Głos z podcharkowskiego lasu

Donośny dźwięk dzwonu stał się symbolem pamięci o ojcu.

Maja Znamirowska

|

Gość Opolski 28/2022

dodane 14.07.2022 00:00

Józef Libura, którego beztroskie dzieciństwo toczyło się w Kalinie Małej, nie spodziewał się, że to Starobielsk okaże się być dla niego synonimem śmierci. Człowiek, który kochał, przeżywał chwile szczęścia, trosk, tęsknoty. Człowiek, który miał swoje priorytety oraz perypetie miłosne, pozostał obrazem ukształtowanym w sercu córki, Marii Matlachowskiej.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy