Chcą, by była to przestrzeń otwarta dla wszystkich; miejsce, które łączy.
Zaczęło się od ogródka parafialnego otwartego na próbę latem zeszłego roku. Miejsce idealne: przy kościele, położone wprawdzie przy jednej z głównych ulic (Rodziewiczówny), ale w podwórku, w cieniu ceglanych klasztornych murów i w otoczeniu zieleni. – Pomysł zrodził się już 2,5 roku temu. Nasza parafia jest dość duża, to ok. 11 tys. wiernych, którzy często są dla siebie anonimowi. Pomyślałem, że warto szukać sposobu, by ludzie spotykali się także poza Mszą św. czy grupami modlitewnymi, dać im przestrzeń, gdzie będą mogli usiąść, porozmawiać, nawiązać relacje – mówi o. Damian Piątkowiak SVD, proboszcz parafii Matki Bożej Bolesnej w Nysie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.