Na zboczu górki, w cieniu drzew, pomiędzy kościołem a remizą OSP powstało wakacyjne miejsce dla mieszkańców.
Noc pod chmurką, w namiocie, poza domem – to duża atrakcja dla najmłodszych. Tym bardziej gdy w sąsiednim namiocie jest jeszcze kolega czy koleżanka i można razem pobiegać, poturlać się ze sporego, porośniętego trawą zbocza. Prosty pomysł, niemal nic nie kosztujacy, ale choć funkcjonuje dopiero parę tygodni, widać że gierałtowicki biwak cieszy się powodzeniem.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.