Kiedyś był na wsi kopidół i wystarczało.
Resztę ogarnął ktoś z rodziny, sąsiedzi pomogli. W mieście był grabarz, z szerszym polem działania. Jednemu i drugiemu jakaś gratyfikacja się należała, regulował to miejscowy obyczaj.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
już od 14,90 zł