Gościem seminarium otwartego na Wydziale Teologicznym UO był ks. prof. Baby Varghese z malankarskiego Kościoła ortodoksyjnego.
Ksiądz prof. Baby Varghese jest wykładowcą m.in. prawosławnego seminarium teologicznego w Kottayam w Indiach. - Nie chodzi tu jednak o prawosławie rosyjskie, tylko o Kościół, z grupy tych starożytnych Kościołów, który lepiej byłoby nazwać ortodoksyjnym. Nie są one w jedności z Rzymem, ale są blisko teologicznie i liturgicznie - zaznaczył ks. Potoczny, który 10 lat temu przez rok studiował liturgię syryjską w Kottayam i wówczas poznał ks. Varghese.
- W liturgii rzymskiej modlitwy są precyzyjne, krótkie, mają jasną i prostą strukturę gramatyczną. Natomiast w liturgiach wschodnich modlitwy są długie, kwieciste, poetyckie. Charakterystyczne dla nich są powtórzenia, które mają podkreślić wagę wypowiadanych słów - mówił ks. Baby Varghese, który jest wybitnym znawcą zachodniosyryjskiej tradycji liturgicznej.
Prelegent mówił o anaforze św. Jakuba, Brata Pańskiego. Anafora w liturgiach wschodnich to odpowiednik katolickiej modlitwy eucharystycznej. Anafora św. Jakuba jest najstarszą i najpopularniejszą z nich, pochodzącą z Jerozolimy i używaną przede wszystkim w Kościołach syryjskiej tradycji liturgicznej tj. m.in. w Kościele ormiańskim, koptyjskim, syryjskim, etiopskim i właśnie malankarskim. Malankarski Kościół ortodoksyjny swoje początki wywodzi już z I wieku po narodzeniu Chrystusa. Wedle tradycji został założony przez św. Tomasza Apostoła, który dotarł do zachodnich wybrzeży Indii. Od 1930 r. istnieje także - i prężnie się rozwija - syromalankarski Kościół katolicki, któremu początek dała niewielka część duchownych malankarskiego Kościoła ortodoksyjnego dążąca do unii z Kościołem katolickim.
Ksiądz Varghese omawiał strukturę i język anafory św. Jakuba porównując ją z modlitwami eucharystycznymi Kościoła rzymskiego. – U nas znak pokoju przekazywany jest na początku anafory, nie na jej końcu – mówił prelegent. Inaczej umiejscowiona jest także modlitwa wiernych, która odmawiana jest po słowach ustanowienia („Bierzcie i jedzcie…”). Do sprawowania Eucharystii używa się chleba nieprzaśnego, który przygotowywany jest „na świeżo”, przed liturgią i spożywany w całości przez kapłana i wspólnotę - Ciało Pańskie nie jest zostawiane do następnych celebracji. - Kapłan modli się, żeby Duch Święty zstąpił nie tylko na eucharystyczne dary chleba i wina, ale także na wspólnotę wierzących, co znaczy, że ona także staje się Ciałem Chrystusa - mówił ks. Baby Varghese.
Więcej w „Gościu Opolskim” nr 47/27 listopada.
Uczestnicy seminarium otwartego nt. Anafory św. Jakuba, Brata Pańskiego. Andrzej Kerner /Foto Gość