- W Ruchu Czystych Serc są ludzie, którzy przeszli czystą, piękną drogę wzrastania w wierze, ale są też ci, którzy walczą z nieczystością. U Pana Boga nie ma nic niemożliwego, również czystość można odzyskać - zapewnia Agnieszka Idczak, sekretarz RCS.
Na listopadowym spotkaniu wspólnoty RCS w Opolu gościli ks. Jerzy Molewski TChr - zastępca krajowego moderatora ruchu, Agnieszka Idczak - sekretarz RCS, s. Maria Kwiek USJK oraz ks. Tadeusz Komorek, diecezjalny moderator RCS.
- Największym powołaniem człowieka jest powołanie do miłości, dlatego też grzechy przeciwko miłości są tak wielkim problemem - mówi ks. Jerzy Molewski. - Uświadamiamy sobie siłę grzechu nieczystego. Matka Boża w Fatimie też mówiła nam o tym, że świat najbardziej niszczą grzechy nieczyste. W 1968 r. wybuchła pierwsza rewolucja seksualna, związana z telewizją. Można powiedzieć, że drugą falę rewolucji seksualnej przyniosło upowszechnienie internetu, a dzisiaj obserwujemy trzecią falę, w której poprzez smartfony już małe dzieci - wobec braku odpowiedzialności rodziców - mają dostęp do niewłaściwych treści. W efekcie do seksuologów trafiają dzieci uzależnione od pornografii - mówi ks. Jerzy Molewski.
- Kiedy w latach 90. XX wieku pojawiały się w Polsce czasopisma z Zachodu, które deprawowały polską młodzież, czasopismo "Miłujcie się" pisało w języku młodzieżowym o teologii ciała Jana Pawła II, czyli o właściwym rozumieniu miłości, płciowości, seksualności, powołania do małżeństwa, budowania rodziny. Od 2000 r. redakcja czasopisma zorganizowała pierwsze zjazdy młodzieży, a w 2001 r. powstał Ruch Czystych Serc, który skupia dziś ponad 16 tysięcy młodych ludzi. Działa kilkadziesiąt wspólnot w całej Polsce, a także za granicą - podkreśla ks. Molewski. Dopowiada, że "Miłujcie się", które wkrótce zmieni nazwę na "Trwajcie w miłości", wydawane jest w 23 językach i trafia do blisko 130 krajów świata.
Jedną ze wspólnot RCS jest ta, która działa przy duszpasterstwie akademickim Resurrexit, czyli w piwnicy DAR w Opolu. W 3. czwartki miesiąca odbywają się spotkania formacyjne. Oprócz tego organizowane są także spotkania integracyjne, a w 2. czwartki miesiąca od niedawna odbywają się spotkania pro-life dla wszystkich miłośników życia, pragnących kochać człowieka od momentu poczęcia do naturalnej śmierci. - Na tych spotkaniach, które w żaden sposób nie są ograniczone wiekowo, omawiana jest encyklika Jana Pawła II "Evangelium Vitae". Rozmawiamy o tych treściach zarówno z perspektywy teologicznej, jak i medycznej czy naukowej - mówi Sandra Wcisło, animatorka wspólnoty.
- O Ruchu Czystych Serc dowiedziałam się w czasach liceum. Mieliśmy wspaniałego katechetę, który rozmawiał z nami na dojrzałe tematy, również o płciowości i seksualności. Na lekcje przyniósł nam też dwumiesięcznik "Miłujcie się". Zaczęłam go czytać i zgłębiać, czym tak naprawdę jest czystość. To był początek procesu nawrócenia, drogi ku bliższemu poznaniu siebie i Pana Boga. Aczkolwiek nie od razu to wszystko zadziało się w moim życiu - opowiada Sandra.
- To właśnie z lektury "Miłujcie się" dowiedziałam się o Ruchu Czystych Serc, ale w pobliżu mojej miejscowości nie było żadnej wspólnoty. Dopiero na 2. i 3. roku studiów, na które przyjechałam do Opola, zaczęłam pojawiać się na spotkaniach wspólnoty RCS. To był burzliwy czas przemian w moim życiu, rozstałam się z chłopakiem, czułam się zupełnie osamotniona, że w mojej drodze do Pana Boga nikt mnie nie rozumie. W Ruchu Czystych Serc spotykaliśmy się w niewielkim gronie i rozważaliśmy teologię ciała Jana Pawła II, co bardzo mi się spodobało - mówi.
Kolejnym krokiem dla Sandry był udział w ogólnopolskich wielkopostnych rekolekcjach na Górze św. Anny. - Ogromną radością było dla mnie spotkanie tak wielu ludzi, którzy myślą podobnie jak ja, z którymi łączą nas te same poglądy. To stało się źródłem umocnienia, że nie jestem sama w swoim toku myślenia. Wróciłam odmieniona i w wakacje wybrałam się na tygodniowe rekolekcje w Gródku, gdzie złożyłam zawierzenie. Potem pojawiła się propozycja, bym wzięła większą odpowiedzialność za spotkania wspólnoty w Opolu i została animatorką. Zgodziłam się - dodaje.
- Ruch Czystych Serc to wspólnota dla młodych ludzi od 16. do 35. roku życia, która ma bardzo dobrą formację - zapewnia Agnieszka Idczak, sekretarz RCS. - Choć byłoby dobrze, by formację rozpoczynała młodzież jeszcze przed studiami, ale w praktyce większość wspólnot skupia ludzi, którzy są na ostatnich latach studiów oraz już pracujących. Są wśród nich ludzie, którzy przeszli czystą, piękną drogę wzrastania w wierze, ale są też ci, którzy walczą z nieczystością. Często o naszym ruchu mówi się "klinika czystych serc". U Pana Boga nie ma nic niemożliwego, dlatego w każdym momencie można odzyskać czystość. To wymaga pracy, ale naprawdę można zacząć od zera - mówi Agnieszka Idczak.
Konferencję na listopadowym spotkaniu RCS w Opolu wygłosiła s. Maria Kwiek, autorka podręczników formacyjnych dla członków ruchu. Mówiła o hełmie zbawienia jako elemencie zbroi Bożej, którą każdy z nas powinien nosić w walce m.in. z toksycznymi myślami.