– Widać było wielką radość – mówił ks. Jan Buhl, dziekan dekanatu krapkowickiego.
W nocy z 10 na 11 gru- dnia spadł śnieg, a w niedzielę 11 było tak mglisto, że wyraźną zazwyczaj sylwetkę kościoła w Żywocicach ledwo było widać z drogi krajowej nr 45. Mimo nieprzyjaznej pogody w Żywocicach przed domem przy ul. Józefa zebrała się orkiestra dęta i ponad stu ludzi.
Dostępne jest 8% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.