Niektóre z tych pozornie sielskich prac kryją w sobie ładunek niezwykłych emocji.
Kiedy Julia Datchenko, wykładowczyni filologii ukraińskiej i obcej oraz historii sztuki na Dnieprzańskim Uniwersytecie Narodowym w Dnieprze, w pierwszych dniach wojny wyjechała z rodzinnego kraju, by znaleźć schronienie w Polsce, wzięła ze sobą tylko „dzieci, dokumenty, noże do wycinanek i farby”. Datchenko jest uznaną w Ukrainie artystką tworzącą w popularnej tam technice wycinanek. – Tworzenie jest dla mnie koniecznością – powiedziała podczas otwarcia swojej wystawy w Muzeum Wsi Opolskiej, tłumacząc wybór uchodźczego „bagażu”
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.