Parafie kultywujące układanie kwietnych dywanów na procesje Bożego Ciała otrzymały potwierdzenie wpisu tej tradycji na światową listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego ludzkości.
Klucz, Olszowa, Zimna Wódka (miejscowości parafii św. Elżbiety Węgierskiej w Kluczu) i Zalesie Śląskie otrzymały oficjalne potwierdzenie wpisu na listę UNESCO. Od pokoleń w tych miejscowościach żywa jest tradycja kwietnych dywanów na procesji Bożego Ciała. Przypuszcza się, że była ona znana na Śląsku już w XV wieku.
– To pierwszy w historii Opolszczyzny i Śląska wpis na listę UNESCO. Każdy z naszych kościołów otrzymał ten dokument – cieszy się ks. Józef Żyłka, proboszcz parafii w Kluczu. Tylko pięć tradycji kultywowanych w Polsce znajduje się na tej prestiżowej liście: szopkarstwo krakowskie, bartnictwo, sokolnictwo, flisactwo i „nasze” układanie kwietnych dywanów. Certyfikat UNESCO odebrali 30 grudnia w Warszawie z rąk generalnego konserwatora zabytków Jarosława Sellina depozytariusze tradycji: Teresa Sobota z Olszowej, Rajmund Muskała z Klucza, Beata Steiner z Zimnej Wódki i Andrzej Wróbel z Zalesia Śląskiego. – Nie obawiam się, że ta tradycja zamieni się w turystyczną atrakcję. Kiedy zostałem tu proboszczem przed 38 laty, zastałem to jako wydarzenie religijne i wtedy nie było o tym słychać szerzej. Zawsze procesja Bożego Ciała ma u nas charakter religijny. Zaraz po procesji mieszkańcy sprzątają dywany – nie ma w tym nic na pokaz. Widać wielkie zaangażowanie ludzi przy ich układaniu i w religijnym udziale w procesji: śpiewają, znają teksty liturgiczne, teksty pieśni – mówi ks. Józef Żyłka.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się