O najcenniejszym skarbie opolskiej katedry w Muzeum UO mówiła prof. Anna Pobóg- -Lenartowicz.
Kiedy do Opola trafiły relikwie Krzyża Świętego? – Na pewno nie w roku 1024, jak często się podaje – podkreślała podczas wykładu z cyklu „Tajemnice opolskiej katedry”. Informacja o roku 1024 wzięła się z monografii Opola Franza Idzikowskiego z 2. poł. XIX wieku.
Opolska mediewistka dekonstruowała elementy składające się na legendę o królewiczu węgierskim św. Emeryku, który miał przywieźć relikwie Krzyża Świętego i pozostawić je w klasztorze benedyktynów na Łysej Górze, a ich część przekazać Bolesławowi Chrobremu, który następnie miał je podarować kościołowi w Opolu. – Ta legenda wzięła się z bardzo bałamutnego źródła historycznego z końca XIV wieku, „Rocznika mansjonarzy krakowskich” – mówiła profesor. Kiedy zatem relikwie znalazły się w Opolu? – Według mnie przywiózł je książę Kazimierz I Opolski z V wyprawy krzyżowej mniej więcej w latach 1218–1219. To była wyprawa do Ziemi Świętej głównie po relikwie – mówiła prof. A. Pobóg-Lenartowicz, przyznając, że jeszcze 20 lat temu nikomu z historyków nie przyszło do głowy, że książę opolski brał udział w wyprawie krzyżowej. – Największym argumentem za tym, że Kazimierz wziął udział w tej wyprawie, jest szereg faktów, które składają się w logiczną całość. Najważniejsze to wezwanie Krzyża Świętego, jakie otrzymał opolski kościół, później kolegiata, a dzisiaj katedra, oraz Wiola, żona księcia, która była Bułgarką. Skąd by Kazimierz mógł wziąć żonę Bułgarkę? Z V wyprawy krzyżowej krzyżowcy wracali właśnie przez teren Bułgarii. Wiemy też, że w otoczeniu Wioli były osoby pochodzenia bizantyjskiego. I wiemy, że już w 1223 r. w źródłach historycznych zostaje wymieniony pierwszy proboszcz kościoła pw. Krzyża Świętego w Opolu. Rok później pojawia się herb Opola obowiązujący do dzisiaj – pół krzyża i pół piastowskiego orła – mówiła Anna Pobóg-Lenartowicz.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się