- Wielki Post nie jest celem samym w sobie. Jest to czas drogi do celu. A tym celem jest doświadczenie paschalnej radości w Wielkanoc - mówił bp Rudolf Pierskała podczas liturgii stacyjnej w Środę Popielcową.
Wieczorem w Środę Popielcową w stolicy diecezji odprawiona została liturgia stacyjna. Nabożeństwo, któremu przewodniczył bp Rudolf Pierskała, rozpoczęło się o 18.00 w kościele św. Sebastiana.
Tym razem to z tej świątyni wyruszyła procesja. Za krzyżem szły siostry zakonne, klerycy, księża, biskupi oraz wierni świeccy. Niosąc świece i śpiewając litanię do Wszystkich Świętych, przeszli ulicami Katedralną i Koraszewskiego oraz przez Rynek do kościoła oo. franciszkanów. Tam odprawiona została Msza św. z obrzędem posypania głów popiołem.
- Droga z kościoła św. Sebastiana do kościoła oo. franciszkanów ma symbolicznie wyrazić nasze pragnienie przeżycia Wielkiego Postu jako czasu drogi ku Wielkanocy. To droga, która wymaga wysiłku. Dziś Kościół nas do tego wysiłku wzywa. Wzywa nas do modlitwy, do pokuty, do jałmużny i do postu - mówił bp Rudolf Pierskała. Wraz z nim przy ołtarzu stanęli bp Waldemar Musioł, bp Paweł Stobrawa, ks. Waldemar Klinger - proboszcz parafii katedralnej, ojcowie franciszkanie i moderatorzy seminaryjni.
- Modlitwą chcemy otoczyć biskupa ordynariusza Andrzeja, prosząc dla niego o zdrowie i powrót do pełni sił - podkreślił bp Pierskała.
W homilii mówił, że uroczyście rozpoczynamy święty czas. - Popiół spadający na nasze włosy, twarze, ubrania stanowi przypomnienie, że człowiek z prochu powstał i w proch się obróci. Z jednej strony może to przypomnienie budzić w nas smutek, ale z drugiej strony powinno budzić wielką nadzieję, że Bóg może z prochu ziemi wskrzesić nasze ciała do życia wiecznego - mówił biskup.
Podkreślał, że paschalna pokuta nie jest wezwaniem do rezygnacji, ale jest wezwaniem do mądrego wyboru. - Wielki Post nie jest celem samym w sobie. Jest to czas drogi do celu. A tym celem jest doświadczenie paschalnej radości w Wielkanoc - przypomniał bp Pierskała.
Wskazał na trzy środki: post, modlitwę i jałmużnę, które Jezus zaproponował nam jako mądry wybór, by spotkać Boga i osiągnąć życie wieczne. Zachęcał, by w gąszczu propozycji, których tak wiele w świecie, wybierać jałmużnę zamiast chciwości, modlitwę zamiast rozrywki, post zamiast nieumiarkowania, szczerość zamiast obłudy, nawrócenie zamiast trwania w grzechu.
- Przed nami czas dobrych wielkopostnych wyborów. Prawdą jest, że każdy wybór łączy się z rezygnacją z czegoś. Jezus zaprasza nas do takich wyborów, w których radość osiągana u celu przewyższa to, z czego trzeba zrezygnować - mówił biskup.