Biskup opolski skierował do diecezjan list pasterski na pierwszą niedzielę Wielkiego Postu. Pisze o przyczynie leczenia szpitalnego, dziękuje za modlitwę, ale przede wszystkim motywuje każdego z nas do podjęcia wielkopostnej pracy nad sobą.
Biskup Andrzej Czaja w liście pasterskim zatytułowanym "Przylgnij do Boga i bądź Mu wierny" wyjaśnił, z jakiego powodu znalazł się w szpitalu, ale przede wszystkim zachęcił do tego, byśmy w okresie Wielkiego Postu znowu bardziej przylgnęli do Boga.
"Umiłowani w Chrystusie Siostry i Bracia! Do wielu z was dotarła zapewne informacja o mojej chorobie i pobycie w szpitalu. Przyczyną był przewlekły stan zapalny, który doprowadził do dużej infekcji bakteryjnej całego organizmu. Obecnie zmagam się z dolegliwościami, które wiążą się z podjęciem koniecznego leczenia i profilaktyką. Nie mam więc żadnej »tajemniczej choroby«, jak ktoś podał w mediach. Doświadczam natomiast kolejny raz w życiu tajemnicy nieodgadnionej pedagogii Boga, Jego prowadzenia drogą niespodziewaną. Zawsze to jest jakoś trudne, domaga się wielkiej cierpliwości i zawierzenia Bogu, gdyż dopiero po czasie ujawniają się owoce. Póki co, doświadczyłem na nowo, że co by się w naszym życiu nie działo, pomimo nawet wielkich zmian, jedno się nigdy nie zmienia: Otóż, zawsze jesteśmy w ramionach Boskiej Opatrzności. Ta wspaniała rzeczywistość jest udziałem każdego dziecka Bożego i jest w naszym życiu źródłem pokoju pod warunkiem, że nie brakuje w sercu żywej wiary" - podzielił się bp Czaja.
"Dziękuję wszystkim za modlitwę, którą mnie otaczacie i wspieracie w związku z moją chorobą. Otrzymałem bardzo wiele zapewnień o stałej pamięci i duchowej łączności ze mną. Bardzo wam wszystkim z całego serca dziękuję! Proszę zarazem o dalsze wsparcie modlitewne, którego ciągle potrzebuję, i teraz w chorobie, i w codzienności posługiwania. Tej modlitwy Kościoła potrzebuje całe nasze prezbiterium i dlatego bardzo proszę: módlcie się stale za nas, kapłanów, i o powołania. Dziękuję też całej służbie zdrowia Wojewódzkiego Szpitala w Opolu wraz z dyrekcją, lekarzom, pielęgniarkom, salowym, także wielu chorym i wszystkim, którzy w minionych tygodniach okazywali mi troskę i spieszyli z pomocą. Dalsza droga leczenia została już wytyczona. Zawierzam ją Bogu i powierzam Matce Najświętszej także dalsze swoje posługiwanie ludowi Bożemu na ziemi Śląska Opolskiego" - zapewnił ordynariusz.
Bp Andrzej Czaja trzy części listu zatytułował kolejno: "Wierność i posłuszeństwo Bogu", "Wezwanie do świętości" oraz "Wielkopostna mobilizacja".
"Z opisu stworzenia i upadku człowieka w raju wyłania się ważna dla nas lekcja na temat naszej relacji z Bogiem. Tym, co tę relację najbardziej niszczy, jest nasz brak zaufania Bogu i brak pokory, nasza próżność i pycha, i nasze nieposłuszeństwo, co ostatecznie prowadzi do odrzucenia Boga" - napisał ordynariusz. Wskazuje, że w dzisiejszym świecie jest wiele próżnego szukania trwałego szczęścia, jakby nieba na ziemi, bezmyślnego podporządkowywania życia różnym bożkom aż po totalne zniewolenie oraz niszczenia ładu Bożego i kreowania nowej rzeczywistości na miarę ludzkich potrzeb i dążeń. Wszystkie te postawy - jak napisał bp Czaja - są dla nas wielkim zagrożeniem, ponieważ niepostrzeżenie przenikają w życie chrześcijańskich rodzin i całej wspólnoty Kościoła.
"Doświadczamy dziś tego wyjątkowo mocno, niemal na każdym kroku. Trudno się spotkać, być z sobą, rozmawiać i rozwijać dojrzałe relacje - i nic tu nie pomaga wielość możliwości komunikacyjnych. Problem jest bowiem w ludzkiej duszy, która jest dana nam wprost od Boga i pragnie żywej z Nim więzi. Bez Boga niespokojne jest serce człowieka, a cały człowiek zagubiony w otaczającym go świecie" - podkreślił.
Podpowiedział też, co robić. "Jezus daje nam do zrozumienia, by kierować się Jego Ewangelią i nie ulegać podszeptom świata, gdy ten lansuje porządek daleki od Bożego ładu" - napisał biskup opolski.
Rozwijając myśl o wezwaniu do świętości, ordynariusz podkreślił: "Mamy dążyć do tego, by być coraz bardziej podobnym do Boga. To jakże ważny komunikat radykalnie weryfikujący diabelskie oszustwo. Nigdy bowiem nie będziemy bogami, ale możemy być podobni do Boga, swego Ojca. Taka jest Jego wola, Jego oczekiwanie, abyśmy starali się być coraz bardziej podobni do Niego. Pan Jezus wskazuje skuteczną drogę realizacji tego: Trzeba pójść za Nim i naśladować Go, zapierając się siebie i biorąc swój krzyż, czyli przyjmując Boży projekt dla naszego życia".
"O własnych siłach nie jesteśmy w stanie osiągnąć takiej pojemności serca, aby było w nim miejsce dla wszystkich ludzi, także dla nieprzyjaciół i prześladowców. Inaczej jest jednak z tym ludzkim sercem, w którym mieszka Bóg, które tętni Bożą miłością. Dlatego Kościół przez wszystkie wieki uderza w dzwony i zaprasza na Eucharystię, byśmy nakarmili się Bożym słowem i przyjęli Jezusa do czystego serca. Mając Jezusa w sercu, napełnieni Jego miłością i wierni Jego Ewangelii chrześcijanie byli i są zdolni do kroczenia przez życie prawdziwie po Bożemu, bo upodabniają się coraz bardziej do Jezusa" - zapewnił.
W ostatniej części listu biskup opolski zachęcił: "Drodzy Diecezjanie, postarajmy się wszyscy zmobilizować do podjęcia wielkopostnej pracy nad sobą i w tym trudzie wspierajmy się nawzajem. Nie może w tym czasie zabraknąć solidnego przystąpienia do sakramentu pokuty i pojednania. Potrzeba więcej żyć słowem Bożym i częściej przyjmować Jezusa w Komunii św. Nie można też zapomnieć o przyjmowaniu Jezusa przychodzącego do nas w drugim człowieku, który choć może być w różnorakiej potrzebie, czy to materialnej, czy duchowej - zawsze jest dla nas szansą przeżycia bliskości Jezusa i wielkiego ubogacenia. Bądźmy więc czujni i skorzy do okazywania ludziom serca".
List pasterski będzie czytany w kościołach diecezji opolskiej 26 lutego, w 1. niedzielę Wielkiego Postu.