Dzisiaj w Raciborzu odbyły się uroczystości upamiętniające 90. rocznicę sakry biskupiej abp. Józefa Gawliny, biskupa polowego wojsk polskich, opiekuna polskiej emigracji. Mszy św. przewodniczył arcybiskup senior Damian Zimoń.
W raciborskim kościele farnym Mszy św. przewodniczył abp Damian Zimoń, arcybiskup senior archidiecezji katowickiej. – Największym darem jaki uzyskał niewidomy z dzisiejszej Ewangelii nie jest fizyczny wzrok, ale wzrok wiary i możliwość oglądania Jezusa, światłości świata. Człowiekiem żywej wiary, który miał oczy otwarte prawie na cały świat, był abp Józef Feliks Gawlina pochodzący z ziemi raciborskiej. Każdy nowowyświęcony biskup obiera sobie hasło, które zawiera program ideowy jego misji. Hasłem arcybiskupa Gawliny były słowa: Turris fortissimo - Nomen Domini – Wieżą obronną jest Imię Pana. Abp Gawlina zawarł w tych słowach nadzieję na ostateczne zwycięstwo Pana Boga w historii świata. Mamy Obrońcę pewnego – mówił abp Zimoń w homilii.
Abp Józef Gawlina od 1933 r. biskup polowy Wojska Polskiego, świadek i towarzysz tułaczki polskiego żołnierza na różnych drogach II wojny światowej jest jedną z najważniejszych postaci w Kościele polskim ubiegłego wieku. W 1949 r. został opiekunem duchowym emigracji polskiej na całym świecie, brał udział w tworzeniu polskich misji katolickich najpierw w Niemczech, a później na wszystkich kontynentach, gdzie przebywali Polacy. Położył podwaliny pod duszpasterstwo polonijne. W 1952 roku Pius XII mianował go arcybiskupem. Brał udział w przygotowaniach i był uczestnikiem Soboru Watykańskiego II. Zmarł w 1964 r. na atak serca, przygotowując przemówienie na sesję soborową o Matce Bożej.
Katowicki arcybiskup senior przytoczył fragment listu gratulacyjnego papieża Piusa XII wystosowany z okazji jubileuszu 25-lecia posługi biskupiej Józefa Gawliny w 1958 r.: „Powierzony ci urząd apostolski wśród tylu przemian dziejowych z zapałem i niestrudzenie sprawowałeś”. List papieski był długi i dość szczegółowo wymieniał różne zasługi abp. Gawliny, zwłaszcza na polu duszpasterstwa wojskowego w czasie II wojny światowej oraz wśród uchodźców i emigrantów polskich w Europie, Afryce, Azji, Ameryce Północnej i Australii.
Na naszych łamach trzeba z dumą dodać, że ks. Gawlina był drugim redaktorem naczelnym „Gościa Niedzielnego” (1924-27), a ponieważ wykazał na tym polu talent literacki i organizacyjny prymas Polski kard. August Hlond zlecił mu zadanie zorganizowania Katolickiej Agencji Prasowej w Warszawie. Cztery lata po wykonaniu tego zadania został mianowany biskupem polowym Wojska Polskiego.
- Po wojnie abp Gawlina do Polski jednak przybyć nie mógł. Władze komunistyczne wykluczały taką ewentualność. Był innej opcji politycznej – mówił abp Zimoń. Abp Gawlina został pochowany na cmentarzu na Monte Cassino, wśród żołnierzy, którym ryzykując życiem służył jak szeregowy kapelan wojenny podczas pamiętnej bitwy.
- Dzisiaj abp Gawlina zgromadził nas w gościnnym Raciborzu na tej uroczystej Eucharystii. Uczymy się od niego żywej wiary w tych czasach dramatycznych, ale przecież fascynujących. Chcemy mieć otwarte oczy, aby nauczyć się oceniać mroki świata. Wiara stale pogłębiana pozwala nam widzieć w ciemności, zdążać do światła, którym jest Jezus Chrystus – zakończył homilię abp senior Damian Zimoń.
We Mszy św. obok wiernych parafii farnej w Raciborzu wzięły udział m.in. delegacje samorządu woj. śląskiego i miasta Racibórz, klubów „Rodła” z ziemi szczecińskiej, kozielskiej, głubczyckiej, z Kolonii, Berlina, Mannheim i Wrocławia oraz poczty sztandarowe. Po Mszy św. część uczestników udała się pod pomnik abp J.F. Gawliny postawiony staraniem klubu „Rodła” Racibórz-Mannheim w 2006 r. na raciborskim rynku. Po odśpiewaniu hymnu państwowego, organizator uroczystości Kazimierz Głowacki, prezes klubu Rodła Racibórz-Mannheim przypomniał niezwykły życiorys abp Gawliny, a potem delegacje złożyły pod pomnikiem wiązanki kwiatów.
Składanie kwiatów pod pomnikiem abp. Józefa F. Gawliny na rynku w Raciborzu. Andrzej Kerner /Foto Gość