Opole znalazło się na trasie charytatywnej wyprawy do Świnoujścia, zorganizowanej przez Szkolny Klub 80 Rowerów z SP nr 21 w Gliwicach.
W sobotę 27 maja w parafii św. Karola Boromeusza w Opolu pierwszy etap drogi zakończyli wolontariusze z SP nr 21 w Gliwicach, którzy w ramach akcji "Kręcimy kilometry dla gliwickiego hospicjum" na rowerach w 7 dni pokonają 700 km z Gliwic do Świnoujścia.
W Opolu rowerowa ekipa najpierw zajechała na rynek, gdzie trwały Międzynarodowe Targi Turystyki, a potem w kościele na opolskich Chabrach uczestniczyła w wieczornej Mszy św., której przewodniczył ks. Adrian Pietrzyk, wikariusz parafii NMP Wspomożenia Wiernych w Gliwicach-Sośnicy.
Kolacja i nocleg czekały na wolontariuszy na plebanii w parafii św. Karola Boromeusza, gdzie zostali ugoszczeni przez wikarego ks. Mateusza Kozielskiego. Rano ruszyli w kolejny etap drogi - do Wrocławia.
- W wyprawie, która przebiega pod hasłem: "Jeszcze większe poruszenie na gliwickim terenie", bierze udział 5 chłopców i 4 dziewczynki. To uczniowie klas VI, VII i VIII. Dla części z nich to pierwsza wyprawa charytatywna, dla części - druga. To młodzi wolontariusze, którzy są pełni determinacji, zapału i chęci pomocy - opowiada Anna Guzek. Jest katechetką w Szkole Podstawowej nr 21 w Gliwicach. Tam prowadzi Szkolne Koło Wolontariatu i Szkolny Klub 80 Rowerów.
Przed uczestnikami akcji "Kręcimy kilometry dla gliwickiego hospicjum" niesamowity wysiłek i trud. Dziś dotrą do Wrocławia, a kolejne przystanki mają zaplanowane w Głogowie, Krośnie Odrzańskim, Gorzowie Wielkopolskim i Szczecinie. W piątek planują dojechać do celu - do Świnoujścia.
- Już przekonaliśmy sponsorów, którzy na dziś płacą 36 zł za każdy przejechany kilometr. W miejscach, w których się zatrzymujemy, zbieramy datki do puszek. A w internecie prowadzimy zrzutkę - wyjaśnia A. Guzek. Zrzutkę można wesprzeć TUTAJ.
Ta charytatywna wyprawa to piąta tak duża akcja, organizowana wraz z uczniami przez katechetkę. W 2017 r. jechali dla Oliwii do Gniezna, w 2018 r. kręcili do Międzyzdrojów dla autystycznego Filipa, w 2019 r. jechali dla seniorów wokół województwa śląskiego. Pandemia przerwała na dwa lata ich akcję, a w ubiegłym roku zdobyli na rowerach Hel, dzięki czemu zebrali ponad 58 tys. zł dla gliwickiego hospicjum.
- Nasze gliwickie hospicjum jest w rozbudowie. By prace mogły być kontynuowane, potrzebne są pieniądze. Chcemy pomóc, bo kolejka ludzi do pobytu w hospicjum jest duża, a miejsc zbyt mało. W ubiegłym roku w drodze na Hel odwiedziliśmy hospicjum założone przez ks. Jana Kaczkowskiego. Można powiedzieć, że jest to jedno z najpiękniejszych hospicjów w Polsce, a nawet na całym świecie. To dom pełen miłości i chcemy, żeby w Gliwicach hospicjum też stało się domem pełnym miłości, na co potrzeba nakładów - mówi A. Guzek.