– Ta frekwencja łamie wszelkie stereotypy. Opolanie z pewnością czytają książki – przyznaje Judyta Gralka, organizatorka.
Takich tłumów dawno na placu Wolności nie było. Podczas Festiwalu Książki, który odbywał się od 2 do 4 czerwca, zaprezentowało się około stu wydawców z całej Polski. Największą atrakcją były spotkania autorskie, po których można było zdobyć autograf, zrobić sobie zdjęcie z pisarzem. Do pochodzącego z Opola Remigiusza Mroza, do prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, ale też do Marii Peszek, Weroniki Marczak i wielu innych, miłośnicy literatury – młodzi, dorośli i już dojrzali – czekali w kolejce nawet po kilka godzin.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.