- Proszę was, byście w budowaniu Kościoła i w kształtowaniu Jego przyszłości mieli swój udział - powiedział bp Waldemar Musioł na Górze św. Anny.
Biskup Waldemar Musioł, który na trasie 47. Pieszej Pielgrzymki Opolskiej na Jasną Górę przewodniczył Mszy św. w grocie lurdzkiej na Górze św. Anny, podziękował pielgrzymom za ich świadectwo wiary i za lekcję wspólnoty. W homilii zaprosił uczestników Eucharystii do refleksji o Kościele.
- Przekonujemy się często, że pod prozaicznym i niekiedy powtarzanym wyznaniem: wierzę w Kościół, kryje się deklaracja i postawa, która w codzienności przysparza wielu ludziom realną trudność. Ta trudność wynika z co najmniej kilku przyczyn. Jedną z nich jest sprowadzanie Kościoła do rzeczywistości czysto ludzkiej, płaskiej, socjologicznej. Takie podejście widzi w Kościele instytucję mniej lub bardziej sprawnie zarządzaną, mającą niemały wpływ na życie społeczne, mającą też realny wpływ i udział w historii świata i ludzkości - mówił bp Musioł.
- Takie instytucjonalne podejście do Kościoła prędzej czy później uwypukli i przeakcentuje w nim słabość, grzech i niedoskonałość, a w konsekwencji osłabi też jego wiarygodność - podkreślił.
Biskup zachęcił, by postawić sobie pytanie o to, czy moje wyznanie "wierzę w Kościół" jest szczere? I zaprosił do spojrzenia na Kościół jako na rzeczywistość bardziej Boską niż ludzką, bardziej duchową niż cielesną, bardziej niebiańską niż ziemską.
- Chcę zaprosić was, tutaj zgromadzonych, do odważnego współbudowania przyszłości Kościoła, jego ziemskiego jutra - powiedział biskup Waldemar. Przywołał Maryję, naszą wielką Orędowniczkę i Wspomożycielkę w niebie. Zachęcił, by właśnie w pięknie maryjnej pobożności zobaczyć prawdę o Kościele, który jest nie z tej ziemi, który jest święty świętością Boga.
- Wniebowzięcie Maryi, podobnie jak wniebowstąpienie Jezusa jest dla nas, ludzi wierzących otwarciem nowej perspektywy, która przekracza nasze życie doczesne, która sięga wieczności. Jest znakiem nadziei, że my - tak jak Maryja - kiedyś niebo osiągniemy, bo obiecał nam je Jezus - mówił bp Musioł.
Podkreślił, że najważniejszym celem Kościoła jest prowadzenie nas do zbawienia. - Misją Kościoła jest to, by wszyscy ludzie dostąpili zbawienia. Kościół może realizować wiele celów szczegółowych, charytatywnych, wychowawczych, kulturalnych o tyle skutecznie, o ile one pomagają w realizowaniu tego głównego celu, by nas prowadzić do nieba. Z uwagi na ten cel, który jest często pomijany, sprowadzanie Kościoła do rzeczywistości czysto ziemskiej jest zwyczajnym nieporozumieniem - podkreślił.
Nawiązując do Ewangelii o nawiedzeniu św. Elżbiety, biskup Waldemar podpowiedział, jak możemy być żywymi kamieniami Kościoła.
- Maryja swoim życiem jednoznacznie wskazuje na Głowę Kościoła, na jego założyciela i na źródło jego świętości. To nasza postawa wobec Jezusa sprawia, że uświęcamy Kościół, że Go ciągle budujemy. Proszę was, byście w budowaniu Kościoła i kształtowaniu Jego przyszłości mieli swój udział. Tę postawę można zamknąć - za podpowiedzią Maryi - w triadzie: przyjąć Jezusa, mieć Go w sercu i nieść innym - wskazał biskup. Podkreślił, że przyjmować Jezusa, to nie tylko przyjmować Go w Eucharystii, ale przyjmować Jego wolę i zapraszać Go nieustannie do swojego życia.
- Patrzymy z niepokojem na niewiarę świata i ludzi, często ludzi nam bardzo bliskich. Musimy wzbudzać pragnienie niesienia im Jezusa, pragnienie zdobywania ich serc dla Niego. Jak to czynić? Słowem. Kiedy trzeba, to także napomnieniem. Przykładem i świadectwem życia, które skuteczniej przemawia niż najpiękniejsze słowo - podpowiedział bp Musioł. A homilię zakończył zachętą: - Pytaj, droga siostro, drogi bracie, którędy wiedzie twoja droga do nieba? Jakiego nieba pragniesz? Gdzie je zamierzasz znaleźć?
Czytaj także: