Intrygująca i bardzo na czasie wystawa w Galerii Sztuki Współczesnej w Opolu.
Wczoraj (6 października) w GSW odbył się wernisaż wystawy „Chcąc pogodzić wszystkich, nie zadowolisz nikogo”.
- Kiedy Łukasz Kropiowski zaczął pracować nad tą wystawą, to wiedzieliśmy, że będzie dotyczyła podziałów i konfliktu społecznego, możliwości czy niemożliwości dialogu. Ale nie spodziewaliśmy się, że będziemy ją otwierać na tydzień przed wyborami i że zrobi się to może trochę wystawa przedwyborcza. Co prawdopodobnie dodaje jej trochę napięcia - powiedziała podczas otwarcia Joanna Filipczyk, dyrektorka GSW.
W dwóch salach galerii prezentowane są prace (obrazy, multimedia,instalacje, neony) 11 artystów z Polski, Czech i Białorusi.
- Tytuł mówi właściwie wszystko. Wystawa jest o konflikcie i godzeniu się oraz o wszystkich zagadnieniach, które z tymi tematami są związane. W okresie przedwyborczym temat konfliktu objawia się w pełnej krasie, ale przecież towarzyszy nam od zawsze. Ta wystawa stawia pytanie, czy jesteśmy w stanie stworzyć relację sympatii do osób, które myślą radykalnie odmiennie niż my - powiedział kurator wystawy Łukasz Kropiowski.
W mniejszej sali wystawowej na I piętrze galerii eksponowane są prace pokazujące mechanizmy budowania konfliktów i uprzedzeń oraz punkty zapalne debaty społecznej (m.in. Jerzego Kosałki „Stolik smoleński kwadratowy od picia kawy i rozmowy”). Prace pokazane na sali drugiej opisują takie postawy, które dążą jeśli nie do porozumienia to przynajmniej do empatycznego wczucia w postawy i emocje antagonistów (np. Daniela Rycharskiego „Pielgrzymka”).
- Część wystawy odnosi się do prób mediacji i łączenia światopoglądów bardzo różnych. Amerykański socjolog Jeffrey Alexander przeprowadził bardzo ciekawe badania, z których wynika, że w dyskursie publicznym zawsze rozmawiamy o tym, co dzieli, a to wspólne wartości pozostają sferą „wiedzy milczącej” i nigdy nie są poruszane w debacie. Na tej wystawie chciałem pokazać takie praktyki artystyczne, które są jakby „na opak”, idą na przekór tej tendencji, wychodzą nie od różnic, ale od wartości wspólnych. Artyści o bardzo odmiennych światopoglądach - konserwatywnych, lewicowych, chrześcijańskich, queerowych, aktywistycznych starają się doprowadzić do spotkania różnych grup i znaleźć punkty wspólne, która dałyby możliwość wspólnego przebywania, rozmawiania i poznawania się. To mechanizm antypodziałowy, o którym możemy przeczytać już w pismach Ignacego Loyoli, założyciela jezuitów, który mówił o tym, żeby u osoby, z którą się kłócimy, znaleźć chociaż ziarno wspólnych wartości. I to ustanowić punktem wyjścia do dyskusji - powiedział „Gościowi Opolskiemu” Ł. Kropiowski.
Wystawę będzie można oglądać do 26 listopada.