Etyka musi mieć swoje źródło i wieloraką, a przecież jednorodną koncepcję, taki podstawowy zespół zasad umożliwiający porządkowanie relacji międzyludzkich. Musi jednak istnieć jakaś jeszcze bardziej fundamentalna płaszczyzna porządkująca zasady postępowania. Te zaś kształtują cały system wzajemnych ludzkich odniesień. Od domowych poprzez sąsiedzkie, społeczne, aż po międzynarodowe. Wiele z nich zostało w ciągu wieków skodyfikowanych. Zarówno w znaczeniu tradycji i obyczaju, jak i kodeksów oraz traktatów prawnych. Od wieków zastanawiali się nad tym filozofowie (i nie tylko oni). Łatwo dostrzec, że kamieniem węgielnym systemów etycznych jest religijna wiara. Ta zaś nie jest jedna dla całego świata. Jednakowoż w różnych systemach religijnych wspólne jest przekonanie, że podstawa istnienia i funkcjonowania wszystkiego początek bierze w Istocie Najwyższej. W naszym języku zwiemy ją Bogiem. I tu potrzebna jest wiara. Czy zatem bez wiary religijnej nie sposób zbudować etyki? Życie uczy, że etyka nie oparta o wiarę jest niespójna, niedokończona, bywa, że płytka i dlatego nieskuteczna. Z drugiej zaś strony etyka oparta o wiarę może oderwać się od życia i współczesności. Dlatego może być bezużyteczna.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.