Niemal 100 marianek wraz z opiekunami parafialnych wspólnot wzięło udział w warsztatach krawieckich.
Warsztaty krawieckie odbyły się w sobotę 21 października w parafii św. Karola Boromeusza w Opolu. Zatytułowane zostały "Poduszka dla mamy", bo właśnie uszycie poduszeczki było głównym zadaniem.
- Te wyjątkowe warsztaty zgromadziły niemal 100 uczestniczek wraz ze opiekunami. Przyjechały do nas wspólnoty m.in. z parafii bł. Czesława w Opolu, św. Rocha w Starych Budkowicach, św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Dobrzeniu Wielkim, Podwyższenia Krzyża w Opolu, Najświętszego Serca Pana Jezusa w Raciborzu, św. Jana Chrzciciela w Ozimku czy bł. Czesława w Górażdżach - wylicza ks. Mateusz Kozielski z parafii św. Karola Boromeusza w Opolu. Oczywiście przy maszynach do szycia usiadły również marianki z parafii, która była gospodarzem spotkania.
- Warsztaty rozpoczęliśmy od modlitwy w kościele, na której wszystkie grupy spotkały się w duchu wspólnoty. Następnie marianki przeszły do sali katechetycznej, gdzie czekały na nie maszyny do szycia oraz doświadczeni instruktorzy, gotowi do przekazywania wiedzy i umiejętności z zakresu krawiectwa. Warsztaty zgromadziły zarówno młodsze dziewczynki, jak i starsze kobiety, a wszystkie miały wspólny cel - poznanie tajników krawiectwa i stworzenie własnych, unikatowych poduszek - relacjonuje ks. Kozielski.
- Podczas zajęć marianki nauczyły się obsługi maszyny do szycia, zdobyły wiedzę na temat różnych technik szycia, a także otrzymały praktyczne wskazówki dotyczące projektowania poduszek. To stanowiło doskonałą okazję do rozwijania umiejętności oraz zdobywania nowych doświadczeń - podkreśla duszpasterz. Zapewnia, że zorganizowane warsztaty były nie tylko okazją do nauki, ale także do wymiany doświadczeń, nawiązywania nowych przyjaźni i budowania wspólnoty Dzieci Maryi w miesiącu Matki Bożej Różańcowej.
- To był czas, w którym doskonale połączone zostały wartości duchowe z praktycznymi umiejętnościami. Uczestniczki wyjeżdżały od nas z nowymi umiejętnościami, nowymi znajomościami i przede wszystkim z poczuciem spełnienia. Jestem przekonany, że to doświadczenie dało mariankom okazję do rozwijania swoich pasji i kreatywności - podkreśla ks. Kozielski.