Samego albo samej. Mówimy: osoba. Bo osobno wobec wszystkich innych. Odkrycie samego siebie jest kluczowym momentem kształtowania się człowieka.
Nieraz mały człowiek mówi o sobie po imieniu. Nieco później dokonuje się metamorfoza i pojawia się bardzo ważne słowo „ja”. Umiejąc już wskazać na siebie i powiedzieć „ja”, mały człowiek zaczyna być osobą. Człowiek odkrył siebie. Więcej – zaczyna rozumieć mechanizmy bycia jednym z wielu. Najpierw w domu, z czasem krąg się poszerza. W pewnym momencie w tym odkryciu, że się jest jednym spośród wielu, pojawia się świadomość odpowiedzialności. Na to trzeba lat. A na odkrycie głębi swojej odrębności trzeba czasu wielu życiowych zdarzeń. I wtedy zaczyna się wielka przemiana w człowieku. Powinna równocześnie pojawić się konieczna w życiu człowieka umiejętność wartościowania czynów, z czasem także słów, na końcu także myśli. Człowiek – jeszcze młody – dojrzał do wartościowania moralnego. Łatwiej mu przychodzi oceniać innych. Ale musi nastąpić chwila, w której powie „ale podle się zachowałem”. Albo coś podobnego. Pochwalić siebie potrafił już wcześniej, decydujący jest moment tej negatywnej samooceny jako wyraz jego etycznej dojrzałości.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.