Kapłan, regionalista, poeta, wieloletni proboszcz parafii Nawiedzenia NMP w Łączniku odszedł do Pana 26 listopada. Pochowany zostanie 30 listopada w Łączniku.
Zmarł w 82. roku życia i 58. roku kapłaństwa.
Msza św. żałobna zostanie odprawiona w środę 29 listopada o godz. 16.00 w kościele pw. Nawiedzenia NMP w Łączniku. Msza św. pogrzebowa w tym samym kościele w czwartek o godz. 11.00. Pochówek nastąpi bezpośrednio po Mszy św. przy kościele parafialnym.
Manfred Słaboń urodził się 19 października 1941 r. w Staniszczach Wielkich, w śląskiej rodzinie. Matka Adelajda (zd. Czudaj) wywodziła się z rodziny stolarzy z Dobrodzienia, ojciec Wiktor, syn chłopa małorolnego, pracował jako maszynista w Parowozowni w Fosowskiem. Młody Manfred, po ukończeniu nauki kolejno w miejscowej szkole podstawowej, w Niższym Seminarium Duchownym w Gliwicach, liceum ogólnokształcącym w Strzelcach Opolskich zdał w 1959 r. maturę. Wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego w Nysie, a 20 czerwca 1965 r. przyjął święcenia kapłańskie z rąk bp. Wacława Wyciska.
Najpierw trafił jako wikariusz do parafii pw. św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Dobrzeniu Wielkim (1965-1968), potem cztery lata spędził wśród górników parafii pw. Dobrego Pasterza w Bytomiu-Karbiu, następnie przez rok - w parafii NMP Wspomożenia Wiernych w Gliwicach-Sośnicy (1971-1972), a kolejne trzy lata - w parafii św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Toszku.
W latach 1975-1980 był proboszczem w parafii Olbrachcice, a w 1980 r. trafił do parafii Nawiedzenia NMP w Łączniku. Był tam najpierw wikariuszem ekonomem, a potem, przez kolejne 35 lat, proboszczem. Pierwszym jego dużym przedsięwzięciem była budowa kościoła w Mosznej, należącej do parafii Łącznik. W ciągu tych lat, prócz posługi sakramentalnej, zajmował się budową kościołów w Pogórzu i Mosznej oraz kaplicy w Chrzelicach. Aby zdobyć dodatkowe pieniądze na realizację przedsięwzięć, wiele razy wyjeżdżał na zastępstwa do parafii na terenie Niemiec czy Holandii.
W 2004 r. otrzymał tytuł dziekana honorowego. W 2015 r., tuż przed przejściem na emeryturę, świętował w Łączniku 50-lecie kapłaństwa. Przez kolejne lata pozostawał tam jako rezydent.
Był człowiekiem wielu pasji - znanym regionalistą, etnografem, językoznawcą, cenionym poetą. Zapraszano go jako jurora do wielu konkursów gwary śląskiej. Od młodych lat spisywał opowieści ludzi o dawnym życiu na Śląsku Opolskim. Będąc proboszczem w Łączniku, za zgodą bp. Alfonsa Nossola, podjął się samodzielnie przygotowania "słownika dialektów Śląska". Zbierając do niego kolejne hasła, docierał do starych ludzi w najdalszych wioskach regionu, współpracował z grupą dialektologów z Uniwersytetu Opolskiego i Instytutu Śląskiego w Opolu. "Słownik gwar śląskich", zawierający ponad 310 tys. haseł, był jego dziełem życia.
Publikował również wiersze (w prasie, w wydawnictwach poetyckich, m.in. wydawanych przez Konfraterię Poetycką w Krakowie, przez Nyskie Stowarzyszenie Poetów).
Zbieracz-kolekcjoner - przez lata, zwłaszcza podczas wyjazdów na Zachód, kupował na jarmarkach i wyprzedażach dzieła sztuki i przywoził je do Łącznika. Za swoje pieniądze kupił i remontował budynek dawnego klasztoru elżbietanek, chcąc przeznaczyć go na bibliotekę i dom spotkań kulturalnych, parafialnych, dla młodzieży. Kosztowało go to wiele trudu, wysiłku, ale udało mu się doprowadzić przedsięwzięcie do końca. W 2022 r. otworzył tam prywatne muzeum, w którym zaprezentował m. in. zebrane przez lata eksponaty i jednocześnie dom spotkań kulturalnych "Robertus", co było dla niego źródłem dumy i satysfakcji.
Do końca życia był aktywny, głosił kazania, rekolekcje w różnych miejscach, gdzie był zapraszany i kontynuował prace związane z zachowaniem śląskiego dziedzictwa.