- To nie przypadek, że ta rodzina przychodzi do nas teraz, u progu Bożego Narodzenia - mówi ks. Artur Juzwa.
Uroczystość wprowadzenia do szkolnej kaplicy relikwii błogosławionych miała miejsce w piątek 22 grudnia podczas Mszy św. Uczestniczyli w niej uczniowie szkoły podstawowej jak i liceum, nauczyciele i pracownicy, przedstawiciele rodziców i inni goście.
- Ja właściwie od dziecka miałem osobistą cześć do Ulmów - kiedyś oglądałem film o nich i byłem przekonany, że są święci a ich męczeńska śmierć była tylko owocem ich życia. Bardzo mnie to poruszyło. A takim impulsem była peregrynacja relikwii Ulmów m.in. w naszej diecezji, w tym też w pobliskim kościele pw. Piotra i Pawła. To było zaraz po uroczystości Wszystkich Świętych, więc nie wszyscy nasi uczniowie mogli w tym uczestniczyć. Kiedy zobaczyłem na obrazie dzieci Ulmów, pomyślałem: "Przecież te dzieci, przynajmniej te starsze są jak te nasze ze szkoły podstawowej. Ich obecność mogłaby pokazać im takie bardzo proste bycie i zjednoczenie z Bogiem" - opowiada ks. Artur Juzwa, dyrektor Diecezjalnej Szkoły Podstawowej i Diecezjalnego Liceum Humanistycznego w Nysie.
W uroczystości wzięli udział uczniowie obu nyskich, diecezjalnych szkół. Karina Grytz-Jurkowska /Foto GośćPodczas peregrynacji obecny był duszpasterz diecezji, gdzie byli beatyfikowani Ulmowie i podpowiedział, w jaki sposób zwrócić się z prośbą o relikwie.
- Uczyniliśmy to czym prędzej z ks. prof. Jerzym Kostorzem. I tak się stało, że je otrzymaliśmy dla naszej szkoły - dodaje.
Relikwie bł. Rodziny Ulmów trafiły na stałe do szkolnej kaplicy, a obok, w jednej z nisz znajdujących się w ścianie kaplicy zawisł obraz powstały na podstawie autentycznej fotografii błogosławionej rodziny z Markowej. Sam relikwiarz w kształcie rodziny Ulmów ufundował ofiarodawca z Raciborza.
Rodzina Krajewskich odczytała modlitwę. Karina Grytz-Jurkowska /Foto Gość- Mam nadzieję, że atmosfera panująca w ich domu, relacje między nimi będą wzorem dla nas tutaj, bo w tej szkole również tworzymy pewną rodzinę, ale i w domach naszych uczniów. I tak jak rodzina z Markowej, pokonując strach, przyjęła do siebie znajdujących się w w potrzebie Żydów, tak my otwórzmy się na przyjęcie Jezusa, Świętej Rodziny i siebie nawzajem - dodaje.
Sam relikwiarz, świecę i kwiaty nieśli członkowie rodziny Krajewskich, bardzo związanej ze szkołą. Ks. Juzwa odsłonił i poświęcił obraz rodziny z Markowej, zaś niosąca relikwie rodzina odczytała modlitwę przez wstawiennictwo owych patronów.
- To dla nas wielki honor, że mogliśmy je nieść, ale i wyzwanie, żeby stanowili dla nad wzór w życiu - przyznają Maryla i Piotr Krajewscy.
Relikwie bł. Rodziny Ulmów. Karina Grytz-Jurkowska /Foto GośćNieprzypadkowo uroczystość wprowadzenia relikwii odbywała się w ostatnim dniu przed przerwą świąteczną. Tradycyjnie w tym dniu w obu diecezjalnych szkołach świętuje się - rozpoczynając Mszą św., a kończąc kolędowaniem i spotkaniem opłatkowo-wigilijnym w klasach.
- Są uroczyste stroje, życzenia, czas poświęcony na to, by zasiąść przy wspólnym stole i po prostu być ze sobą. Tego też uczy nas rodzina Ulmów - podsumowuje ks. A. Juzwa.