Noworoczne spotkanie środowisk twórczych w Muzeum Diecezjalnym w Opolu.
Życzeniami, by rok 2024 był rokiem „świetnej twórczości, a jakakolwiek kreacja artystyczna napełniała autentycznym szczęściem, a wszelka praca była ze wszech miar owocna”, zakończył wczorajsze spotkanie środowisk twórczych ks. Wojciech Lippa, dyrektor Muzeum Diecezjalnego w Opolu i duszpasterz środowisk twórczych. Uczestniczyło w nim ok. trzydzieści osób reprezentujących środowiska artystów plastyków, architektów, aktorów, muzyków, literatów, muzealników, dziennikarzy i animatorów kultury.
Spotkanie w sobotni wieczór w Muzeum Diecezjalnym rozpoczęło się odczytaniem Ewangelii o Narodzeniu Jezusa Chrystusa. Potem sprawy w swoje ręce wzięły „Niezłe Ziółka” czyli opolski Zespół Śpiewu Tradycyjnego w składzie: Melania Duda, Maria Bitka i Iwona Wylęgała. Śpiewały tradycyjne ludowe kolędy – jeszcze pamiętane i śpiewane przez tradycyjnych śpiewaków w różnych częściach Polski (na zakończenie była kolęda czeska). Uczestnicy wieczoru podśpiewywali refreny.
Iwona Wylęgała tłumaczyła kontekst, zwracała uwagę na bogactwo treści znajdujące się w ludowych śpiewach bożonarodzeniowych. Jedna z pieśni pochodzi z Luboszyc k. Opola i opowiada o Matce Boskiej, która nosząc „Swojego Syneczka w żywocie”, zaszła do „kowoula”, prosząc o nocleg, ale niestety ten odmówił, bo w jego kuźni "trzech kowouli kuje, wcale nie nocuje”. A co kują? „Trzy gwojździe żelazne, Chrysta Pana przybić,co się mo narodzić”. Wystraszona Maryja pobiegła do stajenki, tam porodziła Syna, a tej samej nocy uzdrowiła córkę kowala. Który nazajutrz żałował, że nie wiedział, kim jest brzemienna nieznajoma, bo byłby ją „nocowoł we srybrze, we złocie, we wielkim klejnocie”.