- Nie czytaj Pisma Świętego po to, żebyś zdobył wiedzę, ale po to, żebyś pogłębił wiarę - zachęca biblista ks. Łukasz Florczyk, który poprowadził zajęcia dla uczestników diecezjalnego kursu dla kandydatów na lektorów.
W kursie dla nowych lektorów, który od 15 do 20 stycznia odbywa się w Diecezjalnym Domu Formacyjnym w Raciborzu-Miedoni, uczestniczą 4 dziewczyny i 30 chłopaków. Część z nich do podjęcia nowej funkcji została zachęcona czy też namówiona przez duszpasterzy bądź rodziców, innych zachęcać nie trzeba było, bo sami czekali na moment, kiedy już będą mogli zostać lektorami.
- Kursy dla kandydatów na lektorów zasadniczo prowadzone są w dekanatach. Niemniej od wielu lat zwyczajem naszego duszpasterstwa jest organizowanie diecezjalnych kursów, które odbywają się w trakcie ferii zimowych. Były takie lata, że mieliśmy po 70-80 uczestników, w tym roku jest ich 34. Wartością tych diecezjalnych kursów jest to, że młodzież, spędzając ze sobą cały tydzień, nawiązuje rówieśnicze relacje, które trwają również po powrocie do domów - mówi ks. Zygfryd Waskin, diecezjalny duszpasterz Liturgicznej Służby Ołtarza. Wraz z nim nad przebiegiem kursu czuwa ks. Dariusz Domerecki.
- Podczas kursu kładziemy nacisk na formację fonetyczną, biblijną, liturgiczną i ascetyczną, czyli wewnętrzną. Zależy nam na tym, by kandydaci zrozumieli, że bycie lektorem ma ich przybliżać do Pana Boga, który przecież widzi nasze serca. Uczymy ich szacunku do ksiąg liturgicznych, szanowania Pisma Świętego i lekcjonarza - mówi ks. Waskin.
Podczas kursu codziennie odbywają się wykłady i warsztaty, które prowadzą specjaliści z różnych dziedzin. - Był z nami biblista ks. Łukasz Florczyk, była z nami pani logopeda. Każdy dostał kilka tekstów z Pisma Świętego, których czytanie ma przećwiczyć. Omawiamy m.in. sposób podchodzenia do ambonki, przyjmowaną postawę, podnoszenie głowy znad czytanego tekstu, by spojrzeć na słuchaczy, odpowiednie robienie pauz - opowiada diecezjalny duszpasterz LSO. - Ważne są intonacja, akcent. Pani pokazała nam fajne ćwiczenie, które pomoże nam mówić dłużej na jednym oddechu - podkreśla Paweł z Gościęcina.
Ksiądz Florczyk przekazał kandydatom wiele ciekawostek na temat Pisma Świętego, pokazał Biblię hebrajską czy grecką, ale przede wszystkim zachęcił ich, by Biblię otwierali i czytali. - Można zacząć od jednego zdania dziennie - podpowiadał.
Biblista zachęcał uczestników kursu, by w ich pokojach Pismo Święte miało wyjątkowe miejsce. By nie było wsunięte na półkę pomiędzy inne książki, ale było pod ręką, np. położone na biurku, na białej serwetce. Obok może stać świeca. Podkreślił też, by lektorzy nigdy nie podchodzili do ambonki bez wcześniejszego przygotowania się do czytania Pisma Świętego, bo jeśli sami nie zrozumieją czytanego tekstu, to tym bardziej ich słuchacze nie będą mogli go zrozumieć.
Ks. Łukasz Florczyk prezentuje Biblię hebrajską oraz grecką. Anna Kwaśnicka /Foto Gość- Kurs zakończy się piątkowym egzaminem i sobotnim ustanowieniem do pełnienia funkcji lektora. Mówię o funkcji lektora, gdyż należy ją rozróżniać od posługi lektora. Ustanowienie zaplanowane jest w sobotę podczas Mszy św., której przewodniczyć będzie bp Rudolf Pierskała - zapowiada ks. Waskin.
O kursie dla kandydatów na lektorów napiszemy także w "Gościu Opolskim" nr 4/2023 w niedzielę 28 stycznia.