- Dzięki wsparciu Caritas pod Charkowem już kilka wiosek zostało odbudowanych, a ludzie do nich powrócili - mówi w Opolu bp Aleksander Jazłowiecki z diecezji kijowsko-żytomierskiej, podając przykład wykorzystania przekazywanej Ukrainie pomocy.
W niedzielę 11 lutego w kościołach odczytywany jest apel przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski o solidarność z ofiarami wojny w Ukrainie, po dwóch latach od inwazji rosyjskiej.
W nawiązaniu do treści apelu biskup opolski Andrzej Czaja prosi diecezjan o dalszą modlitwę w intencji sprawiedliwego pokoju w Ukrainie oraz o wsparcie zbiórki pieniężnej przeprowadzonej do puszek po każdej Mszy św. w Środę Popielcową 14 lutego.
Zebrane pieniądze, za pośrednictwem Caritas Diecezji Opolskiej oraz Caritas Polska, zostaną przekazane jako pomoc ofiarom wojny, zwłaszcza seniorom, osobom z niepełnosprawnością i rodzinom, które straciły domy.
Odnosząc się do tego apelu, za wspieranie Ukrainy podziękował w Opolu bp Aleksander Jazłowiecki, biskup pomocniczy diecezji kijowsko-żytomierskiej, który był gościem dnia skupienia dla kapłanów przed Wielkim Postem.
- Obecnie Ukraina potrzebuje stabilnej, a jednocześnie dobrze kontrolowanej i rozliczanej pomocy. Taką m.in. prowadzi Caritas z krajów europejskich, z USA czy z krajów Ameryki Południowej - mówił bp Jazłowiecki.
Przykładem jest Żytomierz, gdzie codziennie Caritas rozdaje 800 obiadów. - Z pomocy korzystają głównie ludzie przesiedleni ze wschodniej części Ukrainy. Oni mówią wprost, że bez tych posiłków, nie daliby sobie rady. Podobnie jest w wielu innych miastach - opowiadał.
- Inną formą pomocy jest odbudowa zniszczeń. Zajmuje się tym państwo na terenach, gdzie Rosjan już nie ma. Odbudowywane są domy, sklepy, szkoły. Dzięki wsparciu Caritas pod Charkowem już kilka wiosek zostało odbudowanych, a ludzie do nich powrócili - mówił, dziękując za zapowiedzianą na Środę Popielcową zbiórkę. Zapewnił, że pomoc płynąca za pośrednictwem Caritas jest bardzo dobrze kontrolowana, a dzięki temu wolna od korupcji.