Państwo czy naród?

Czy w tytułowej kwestii jest miejsce na refleksję etyczną? Naród to wspólnota historii, tradycji, języka – i pewnie więcej odniesień. Państwo zaś to wspólnota również historii, ale branej inaczej. Tradycji też, ale niektóre jej wątki stały się obowiązkowe. Język podobnie – może być środkiem codziennej komunikacji, ale jest też jego wersja powszechna i urzędowa. Zresztą podobnych obszarów jest więcej. W tradycji wielu, by nie rzec wszystkich, państw, przynajmniej wspomniane trzy elementy są chronione poczuciem wspólnej i ważnej wartości. Materialnie wiąże je terytorium. Tu zaczyna się spory kłopot, bo historia wieków uczy, że największe zatargi między państwami dotyczą terytorium. Mimo to wojny nie tylko o terytoria toczyły się i wciąż toczą. Wspólnota historii, tradycji i języka jest spoiwem mocnym. Więcej – dla wielu narodów jest świętością. Nie religijną, ale jednak świętością. Kto ją odrzuca, narusza czy pozwala naruszać – ten staje się zdrajcą. Kary za taką zdradę bywają dotkliwe. Prawa różnych państw także na drodze ustawowej i karnej tej nienaruszalności strzegą. Jednakże nie prawne obwarowanie wartości patriotycznych jest istotne. Fundamentalne jest odniesienie etyczne.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..