Próbując odpowiedzieć na tytułowe pytanie, trzeba najpierw zapytać, czy w polityce jest miejsce dla etyki? Patrząc na wszystko, co dzieje się wokół nas, łatwo krzyknąć: polityka nie ma nic wspólnego z etyką. I to wydaje się zasadne w obie strony. Polityka nie uznaje etyki, etyka wzbrania się od stosowania jej wobec polityki. Etyka powinna regulować wszystkie międzyludzkie sprawy. Dlatego podstawowym odniesieniem polityki powinny być postawy międzyludzkie, postawy poszczególnych osób. Dopiero potem programy politycznych ugrupowań, stowarzyszeń i partii. Bo jeśli do organizacji, choćby najszczytniejszej, dostanie się czasem choć jedna osoba etycznie nieugruntowana, to prędzej czy później cała układanka się rozsypuje. Chyba coś takiego dzieje się na naszych oczach. W takim układzie polityka dzieli i rujnuje. Dzieli ludzi, rujnuje społeczeństwo. Zatem ważna jest postawa poszczególnych osób zaangażowanych w politykę. Postawa każdego z osobna, ale też etyczna postawa całych kręgów i gremiów społecznych. Zauważmy, że skuteczniej tworzą wspólny front ludzie pozbawieni poczucia wartości moralnych. Ale też ich współdziałanie prędzej ulega destrukcji, wywierając zły wpływ na całe społeczeństwo.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.