To drugi krok zaproponowany przez bp. Andrzej Czaję w programie odnowy Kościoła opolskiego, życia rodzinnego i społecznego.
W kwietniu w diecezji opolskiej rozpoczął się zaproponowany przez bp. Andrzeja Czaję program odnowy Kościoła opolskiego, życia rodzinnego i społecznego. Opiera się na wskazaniach Pana Jezusa, zapisanych w 18. rozdziale Ewangelii wg św. Mateusza. Pierwszym z nich było skupienie się na życiu w prostocie i otwartości na Boga i bliźniego.
W maju kolejnym krokiem, do którego diecezjan zachęca pasterz Kościoła opolskiego, jest dobry przykład. Podpowiedź ta płynie z przestrogi Pana Jezusa przed zgorszeniem.
"Kochani, zgorszenie to - mówiąc najogólniej - dawanie złego przykładu. Pan Jezus wyraźnie nas przestrzega przed takim postępowaniem. Podpowiada, że nam trzeba zupełnie odwrotnie i zupełnie inaczej. Zamiast złego przykładu dawać dobry przykład, świadectwo dobrego życia. Znamienne są słowa, jakie św. Paweł zawarł w Liście do Efezjan: »Bóg w Chrystusie wybrał nas przed założeniem świata, abyśmy byli święci i nieskalani przed Jego obliczem«. Pan Bóg wybrał nas, wyznawców Chrystusa, z tego świata, abyśmy dali przykład dobrego życia, czyli Bożego życia" - mówi biskup opolski w słowie skierowanym do diecezjan.
Podpowiada, że chodzi o dobre owocowanie, a dobre owoce, jakimi są: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność i opanowanie, rodzi w człowieku Boży Duch. - Boże życie rozwija się nade wszystko tam, gdzie jest miłość wzajemna" - podkreśla ordynariusz. I wskazuje, że istotą wzajemnego miłowania się jest służenie sobie nawzajem z uniżeniem, czego przykład dał nam Pan Jezus podczas Ostatniej Wieczerzy, kiedy umył uczniom nogi.
"Kochani, zwracam się do was z gorącym apelem, byśmy świadomie podjęli ten drugi krok, byśmy bardziej zmotywowali się do tego, aby miłować się nawzajem. Niech nasze rodziny i nasze parafie tętnią i promieniują wzajemną miłością" - apeluje bp Czaja.
Zachęca, by być razem, wsłuchiwać się w siebie nawzajem, zwłaszcza w niedzielę, która jest dniem Pańskim.
"Idźmy razem do świątyni Pana z naszymi dziećmi, módlmy się razem, ale też spędzajmy wspólnie czas w domu: przy wspólnym posiłku, na wspólnym spacerze, a nawet przy grach planszowych. Niech będzie jak najmniej komputera, jak najmniej telewizji, jak najmniej tego, co nas odciąga od siebie. Dajemy się coraz bardziej wciągnąć w świat wirtualny, a brakuje bycia razem w świecie realnym" - podpowiada ordynariusz.
Zachęca, by również w parafiach tworzyć miejsca spotkań, które nazywa ogniskami życie we wzajemnej miłości. By były to miejsca otwarte i dostępne, by można w nich było spotkać się na kawie, na rozmowie, modlitwie czy innej formie zaangażowania.
Podpowiada, by nie tylko brać, ale też dawać, a parafie są wspólnotami, w których naprawdę można się zaangażować. "Mogę się zaangażować choćby w proste posługi: bycia kościelnym, zakrystianką. Mogę zaangażować się w Parafialną Radę Duszpasterską czy Parafialny Zespół Caritas. Mogę też wiele z siebie dać, kiedy przychodzę i tworzę wspólnotę modlitw" - mówi bp Czaja.
"Uczyńmy ten drugi krok. Niech nasze parafie, niech nasze rodziny tętnią i promieniują przykładem miłości wzajemnej" - apeluje.
Dobry przykład | Ku odnowie naszego Kościoła opolskiego | cz. 2