Dzisiaj w Opolu rozpoczął się 8. Festiwal Książki. Jedno z pierwszych spotkań na scenie festiwalowej: Patryk Galewski (bohater filmu "Johnny") i Piotr Żyłka, autorzy książki "Synek księdza Kaczkowskiego".
To jedno z najbardziej optymistycznych wydarzeń w ciągu roku w Opolu: Festiwal Książki. Dzisiaj (7 czerwca) na placu Wolności i wokół niego, pod namiotami rozstawiło swoje stoiska 111 wydawnictw z całej Polski. Już przed południem do autorów literatury młodzieżowej ustawiały się długie kolejki fanów czekających na podpis ulubionego autora – najczęściej rówieśnika, a w każdym razie autora tego samego pokolenia.
Kolejka po autograf np. Veli Szulwińskiej ciągnęła się przez ok. sto metrów w ciągu deptaka ul. Krakowskiej. Młodzi czytelnicy z książkami w rękach siedzieli lub nawet leżeli cierpliwie na chodniku – atmosfera pełnego kulturalnego pikniku. A tak na marginesie: słyszeliście kiedyś wcześniej nazwisko tej autorki, która najwidoczniej podbija serca i umysły najmłodszego pokolenia? "Miłośniczka zwierząt, psów i świnek morskich. Działa w książkowych book mediach pod pseudonimem lostreadingsoul, gdzie zgromadziła sporą liczbę obserwujących. Od dziecka zakochana w idei własnego świata, bohaterów i historii. W wolnych chwilach czyta książki, gra w gry komputerowe a w sezonie zimowym jeździ na nartach" tak przedstawia ją portal Lubimy czytać. Napisała jedną książkę. Idźmy dalej.
Między rzędami stoisk wędrują czytelnicy starsi, w wieku średnim, młodzi i dzieci. Jedyny problem – co wybrać?! Oraz ile… Sieć księgarni Tak Czytam przekonuje hasłem reklamowym: "Powtarzaj za mną: Zasługuję na kolejną książkę!". Na stoisku Copernicus Center Press sprzedawca zachwala kolejne książkowe pozycje. – Urodziłem się do handlu – śmieje się.
Kilkanaście metrów dalej na scenie festiwalowej dwaj autorzy: Patryk Galewski i Piotr Żyłka oraz prowadzący spotkanie ks. Łukasz Knosala, duszpasterz akademicki w Opolu. Ksiądz - bo książka jest w dużej części o ks. Janie Kaczkowskim, a Patryk Galewski to jego "synek" znany z filmu "Johnny". To ten, który po wyjściu z więzienia dzięki ks. Kaczkowskiemu staje na nogach i w końcu zakłada własną restaurację - mówiąc w bolesnym uproszczeniu. Tytuł książki wydanej przez Znak mówi wprost o co chodzi "Synek księdza Kaczkowskiego".
- Ja często jestem smutny. Jestem smutny kiedy cofam się do przeszłości i spojrzę na tego małego Patryka, który był głodny, który się bał, który patrzył jak ojciec bije mamę, który trzy razy próbował się zabić. Czuję dużo smutku. Ale w tej historii są ogromne ładunki nadziei. I to właśnie ta nadzieja trafia do tych, którzy tę książkę czytają – mówił Patryk Galewski.
Książka jest brutalnie szczerą opowieścią o życiu Galewskiego – jego dzieciństwie, czasie w więzieniu, ale także o niezwykłej więzi jaka połączyła go z ks. Kaczkowskim. – Jan uratował mi życie. Jan w moim życiu odegrał rolę mojego taty, którego ja fizycznie miałem, ale relacji z nim nigdy nie miałem – mówił bohater spotkania. Jego często załamującego się ze wzruszenia głosu słuchało ok. dwustu osób.
Festiwal potrwa do niedzieli 9 czerwca. W programie jeszcze wiele spotkań z autorami, koncertów i mnóstwo okazji do tego, by pożytecznie wydać pieniądze.
Więcej o spotkaniu z Patrykiem Galewski i Piotrem Żyłką w 25 numerze „Gościa Opolskiego” (23 czerwca).