– To miejsce pomaga młodym ludziom odpocząć i być autentycznymi, to miejsce ciągle stawia ich przed Panem Bogiem – mówi ks. Łukasz Knieć.
Odkąd rozpoczęły się wakacje, gościli już w Taizé, które nazywają swoim źródłem, uczestniczyli w Festiwalu Życia w Kokotku i wreszcie przyszedł czas na bycie w domu. Tym domem dla duszpasterstwa młodych diecezji opolskiej jest Kurnik na Górze św. Anny, w którym w lipcu i sierpniu zaplanowane zostały trzy siedmiodniowe „Wakacyjne domówki”. W każdej bierze udział tylko kilkanaście osób. Rano i wieczorem wspólnie się modlą, w środku dnia celebrują Mszę św., razem przygotowują posiłki, przy stole toczą długie rozmowy na różne tematy, a oprócz tego dbają o dom i jego otoczenie. – Mam poczucie, że tutaj jestem w domu i mogę spokojnie żyć, bez myślenia o jakichś problemach. Tutaj poznaję nowych ludzi i bardzo fajnie spędzam z nimi czas. Razem uczymy się nowych rzeczy, np. majsterkowania czy gotowania – opowiada Wiktoria ze wspólnoty „Mamita” w Nysie. – To tydzień, który człowieka zmienia na lepsze. Mamy tu napis, że w Kurniku wszyscy rodzimy się na nowo i mogę powiedzieć, że jak patrzę na siebie sprzed trzech lat i dziś, to jestem zupełnie inną osobą, zarówno z charakteru, jak i duchowo. Tutaj tak naprawdę można zobaczyć Boga w codziennej prostocie – zapewnia Wiktoria.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.