- Przychodzi moment podjęcia apostolatu. Zawsze początek życia wspólnoty musi być oparty na modlitwie i formacji. I tak było, ale to już czas, by ruszyć z apostolatem. Możliwości jest wiele - mówi bp Andrzej Czaja.
Wieczorem w uroczystość św. Anny, w piątek 26 lipca, ze wszystkich stron diecezji zjechały do Olesna Opiekunki Życia. To właśnie oleskie sanktuarium św. Anny jest duchowym i organizacyjnym centrum Maryjnej Wspólnoty Opiekunek Dziecięctwa Bożego, założonej przez bp. Czaję w święto Świętej Rodziny 30 grudnia 2018 roku.
- W tym roku formacyjnym udało nam się zintensyfikować pracę w naszej wspólnocie. Dzięki temu, że przed rokiem biskup opolski powołał kilku nowych asystentów w różnych rejonach naszej diecezji rozrosły się wspólnoty rejonowe i dzisiaj biskup przyjmie 70 nowych sióstr do naszej wspólnoty - mówi ks. Andrzej Ochman, asystent wspólnoty. - W ostatnich latach przyjmowaliśmy kilkanaście, dwadzieścia kilka osób co najwyżej, a w tym roku dzięki temu, że mamy nowych asystentów - aż 70 nowych sióstr. To pokazuje, że bardzo ważne jest, aby duszpasterz był blisko. Zatem nie chodzi tylko o prowadzenie strony internetowej i Facebooka, o przekazywane komunikatów, ale o to, że się systematycznie spotykamy - zauważa.
Do wspólnoty dołączyła m.in. Krystyna Pawlikiewicz z parafii św. Jakuba i św. Agnieszki w Nysie. - Ostatnio przeżywam wiele ciężkich chwil, m.in. opiekuję się chorym mężem, a wiara i modlitwa pomagają mi przetrwać wielkie problemy i choroby. Wierzę, że Ktoś z góry mi pomaga, że to nie ja, to nie moja siła. Czuję to wgłębi duszy. Dlatego jestem tu dzisiaj, chcę podziękować, że Pan Bóg jest bardzo często przy mnie i pomaga mi w wielu życiowych sytuacjach. Wstąpiłam dzisiaj do wspólnoty, bo w ten sposób chcę podziękować Panu Bogu - opowiada pani Krystyna.
- Jestem mamą czwórki dzieci, już dorosłych, i babcią siedmiorga wnucząt. Modlimy się z mężem codziennie za dzieci i za wnuki. Słyszałam już wcześniej o Maryjnej Wspólnocie Opiekunek Dziecięctwa Bożego, ale z naszej okolicy właściwie nikt się nie przyłączył. Dopiero w tym roku w Gródczankach było spotkanie z ks. Jakubem Furcą. Akurat nie było mnie na tym spotkaniu, ale zapisałam się do wspólnoty i powiedziałam o tym mężowi, a on odpowiedział, że do Olesna jedzie ze mną - mówi pani Teresa z parafii św. Tomasza w Kietrzu.
- Bardzo długo byłam za granicą i tam uczęszczałam na Msze św. do polskiego kościoła. Po wielu latach wróciłam i jestem bardzo szczęśliwa, że mogę tutaj uczestniczyć w tak wielu religijnych wydarzeniach. Jestem emerytką, mam czas i w mojej parafii Matki Bożej Wspomożenia Wiernych w Kluczborku dołączyłam do dwóch wspólnot, a Maryjna Wspólnota Opiekunek Dziecięctwa Bożego jest już trzecią. Jestem sama, wszyscy z domu wyfrunęli, więc nie chcę siedzieć samotnie. Szukam towarzystwa, ale zależy mi na tym, żeby uczestniczyć w życiu Kościoła - mówi Grażyna Oberczuk.
Mszę św. w intencji Opiekunek Życia w oleskim sanktuarium koncelebrowali bp Andrzej Czaja, bp Rudolf Pierskała, ks. Walter Lenart - proboszcz oleskiej parafii i moderator wspólnoty oraz asystenci wspólnoty: ks. Damian Cholewa, ks. Dariusz Domerecki, ks. Jakub Furca, ks. Łukasz Klęczar, ks. Paweł Leżuch i ks. Andrzej Ochman.
W homilii bp Pierskała podkreślił, że rolą Opiekunek Życia jest budowanie domu. - To rola każdej żony, każdej matki, każdej babci i prababci - budować dom, bo dom to nie tylko dobrze urządzone i wyposażone mieszkanie. Dom to przede wszystkim miłość wzajemna tych, którzy w nim mieszkają. Tam jest dom, gdzie żona i mąż, dzieci, dziadkowie, rodzice, wnuki otaczają się wzajemną miłością. Jeżeli mamy takie doświadczenie z domu rodzinnego, to jest to niesamowicie wielka wartość, nieprzeceniona, która owocuje na całe życie - mówił biskup.
Sięgając do drugiego czytania, podkreślił, że na dom spływa błogosławieństwo wtedy, kiedy wierzymy w Boga i miłujemy się wzajemnie. - Pan Bóg błogosławi tym, którzy wierzą. Dlatego waszym zadaniem jest budzić wiarę młodego pokolenia. Budzić wiarę i miłość wzajemną. To jest wielkie zadanie. Może macie doświadczenie, że młode pokolenie, dzieci, wnuki i wnuczki czasem nie chcą nas słuchać, że przeżywają taki okres przekory, może nawet buntu. Myśmy też byli młodzi, więc nie potępiajmy ich, nie oskarżajmy. Bądźmy cierpliwi - zachęcił bp Pierskała. Podkreślał, że ważne jest budowanie i pielęgnowanie relacji, bo to one zostają na całe życie.
U końca Eucharystii do Opiekunek Życia zwrócił się bp Czaja. Podziękował im za modlitwę w jego intencji w czasie choroby, podzielił się świadectwem doświadczenia trzykrotnego uratowania życia, zachęcał do większej dbałości o duszę, o życie Boże otrzymane na chrzcie, a przede wszystkim nakreślił formy realizowania apostolatu w Maryjnej Wspólnocie Opiekunek Dziecięctwa Bożego. - Liczymy na waszą inicjatywę. Ja chciałbym jako podpowiedź nakreślić kilka punktów, ale miejcie oczy otwarte na to, czego potrzeba w waszych wspólnotach parafialnych - podkreślił.
Pierwszą z podpowiedzi jest otwarcie domów parafialnych i stworzenie w nich miejsc spotkań, które ożywią relacje między parafianami. - Musimy na nowo odbudować życie, takie życie pełne relacji między nami parafianami - mówił. Podpowiadał, że Opiekunki Życia mogą w sobotnie przedpołudnia prowadzić spotkania dla dzieci na kształt dawnych ochronek organizowanych przez siostry zakonne. - Macie doświadczenie. Jesteście matkami, jesteście babciami. Ofiarujcie czas dla dzieci, bawcie się z nimi, uczcie je modlitwy. Możecie zaczerpnąć z nabożeństwa do Dzieciątka Jezus, to piękne teksty - podpowiadał ordynariusz.
Zachęcał do rozważenia możliwości podjęcia wolontariatu wśród ludzi chorych, nie stricte medycznego, ale zawiązanego z rozmową, towarzyszeniem. Podpowiadał również możliwość tworzenia czegoś na kształt szkółek wychowania chrześcijańskiego, by wspierać młodych rodziców, szukających podpowiedzi, jak przekazywać wiarę swoim dzieciom.
Po Mszy św. odbyło się w plenerze spotkanie przy kołaczu i kawie zaserwowanych przez członkinie wspólnoty z Olesna.