Wczoraj wieczorem w Muzeum Diecezjalnym w Opolu miał miejsce wernisaż wystawy "Góra Świętej Anny /Annaberg. Plenery 2015-2023".
Dość niespodziewanie - po anonsie dzień wcześniej - wernisaż rozpoczął się o godzinę później niż zapowiadano wcześniej.
- Nie chcieliśmy wchodzić w konkurencję z Galerią Sztuki Współczesnej, która dzisiaj o tej samej godzinie otwierała ciekawą wystawę - zaznaczył na wstępie ks. Wojciech Lippa, dyrektor muzeum. Dzięki temu spora część uczestników wernisażu w GSW przyszła do Muzeum Diecezjalnego, a wolną godzinę powstałą w wyniku przesunięcia, umilił swoją muzyką na saksofonie Paweł Ostrowski.
Na wystawie podsumowującej dziewięć ostatnich plenerów artystycznych na Górze Świętej Anny prezentowane są prace 36 artystów z Polski, Niemiec i Czech. - Mimo że reprezentuję Związek Polskich Artystów Plastyków okręgu katowickiego, a pomysł na plenery zrodził się z naszych kontaktów z niemieckim Stowarzyszeniem Artystów z Bonn, to pomysł na to, żeby plenery odbywały się na Górze Świętej Anny był oczywistością. To jest moja rodzinna miejscowość i dobrze wiem, jaki ona ma potencjał do spotkań plenerowych. Choć przyznam, że nigdy nie planowałem, że będzie to więcej niż 2-3 plenery - powiedział „Gościowi Opolskiemu” Damian Pietrek, profesor Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach, kurator wystawy i organizator annogórskich plenerów, które odbywają się nieprzerwanie od 2006 roku.
- Góra Świętej Anny stała się dla wielu artystów pielgrzymką kreatywności. To miejsce ze swoim krajobrazem i historią zainspirowało nas jako artystów, dało nam możliwość poszerzenia naszej perspektywy. Prace, które można tu obejrzeć, odzwierciedlają różnorodność i emocje, jakie pojawiły się w procesie twórczym - powiedziała podczas wernisażu w imieniu niemieckiej współorganizatorki plenerów Almuth Leib Hanna Trampert.
W otwarciu uczestniczyło 12 artystów z Polski, Niemiec i Czech, których prace pokazywane są na tej wystawie. Są to prace malarskie, instalacje, fotografie, a ich tematem nie są przede wszystkim „ikoniczne” obrazy i krajobrazy związane z Górą Świętej Anny zakorzenione w naszej wyobraźni. - Geneza pleneru była taka, że nie chcieliśmy powielać stereotypów, które towarzyszyły innym plenerom. Chcieliśmy tego uniknąć. Dlatego nigdy nie było ograniczenia - ani technicznego, ani tematycznego. Wydaje mi się, że Góra Świętej Anny bardziej wybrzmiewa, jeżeli jest pokazana jej różnorodność. Dla mnie w tych pracach jest bardzo dużo Góry Świętej Anny - powiedział nam Damian Pietrek.
Wystawę można zwiedzać do 13 października.
Więcej w „Gościu Opolskim” 22 września.