− Ucieszmy się w ten wieczór tym, że mamy wiarę i płynącą z niej pewność, że w największych ciemnościach życia nie jesteśmy sami − mówił abp Adrian Galbas na Górze Świętej Anny.
W sobotę 14 września w bazylice św. Anny na Górze Świętej Anny odbyło się tradycyjne nabożeństwo ze świecami, które kończy trzeci dzień obchodów kalwaryjskich ku czci Podwyższenia Krzyża Świętego. Prawdopodobnie po raz pierwszy w historii annogórskich obchodów kalwaryjskich, które rozpoczęły się tu w połowie XVIII wieku, zarówno kilkugodzinne nabożeństwo kalwaryjskie, jak i wieczorne nabożeństwo światła miały miejsce w bazylice, nie na kalwarii czy w grocie lurdzkiej. Stało się tak z powodu katastrofalnej pogody, która skutkowała dramatycznymi wydarzeniami powodziowymi na południu Śląska Opolskiego i Dolnego (czytaj więcej na s. III „Gościa Opolskiego” i na stronach ogólnopolskich). Z tego względu niektórzy z pielgrzymów wrócili przed końcem obchodów do swoich domów, jak poinformował o. gwardian Jonasz Pyka OFM. Mimo to bazylika pękała w szwach.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.