– Chciałem stworzyć przestrzeń, by ludzie z Brynicy i okolic oraz potomkowie tych, którzy przed wiekami wyemigrowali stąd do USA, mogli się odnaleźć, tak jak ja odnalazłem swoje korzenie i rodzinę – uśmiecha się Stephen Barthel.
Kiedy niemal 50 lat temu młody mieszkaniec St. Cloud w Minnesocie zainteresował się pochodzeniem swojego dziadka, nie spodziewał się, jak wpłynie to na jego losy: że zyska dzięki temu rodzinę i przyjaciół za oceanem, w Brynicy. Same poszukiwania, nadające się na scenariusz filmu, stały się jego pasją na kolejne dekady, a efekt tych starań jest dziełem jego życia.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.