W tym tygodniu posiłki dla powodzian i służb w Głuchołazach gotują mieszkańcy Rudziczki.
W Głuchołazach o 13.30 ciepłe posiłki wydawane są na parkingu Domu Dziennego Pobytu "Senior+" przy ul. Jana Pawła II. Akcję w tym miejscu zapoczątkowały siostry elżbietanki z Nysy, które w gotowaniu posiłków wspierali parafianie ze Starych Budkowic.
Niemal godzinę przed czasem przychodzą pierwsze panie, których mieszkania zostały zalane podczas powodzi. O czym rozmawiają? Głównie o tym, jak wygląda ich sytuacja. - Liczę na to, że za dwa miesiące wrócę do mieszkania. Miesiąc na osuszanie, miesiąc na remont. Nie gromadzę teraz żadnych rzeczy, nie mam gdzie ich przechowywać. Mieszkam w jednym pokoiku gościnnie u znajomego - dzieli się jedna z emerytek. Druga mówi, że też na chwilę obecną niczego jej nie brakuje. Ale na obiady przychodzi, bo nie ma warunków, żeby gotować.
Wiele osób, które ustawiają się w kolejce, bierze porcje dla całej rodziny.
W tym tygodniu z posiłkami przyjeżdża ekipa z Rudziczki. - To taka spontaniczna akcja "Rudziczka dla Głuchołaz", zapoczątkowana przez naszego sołtysa i koordynowana przez jego żonę. Gotujemy w domowych warunkach popołudniami i wieczorami, czyli po pracy. A kto może, to rano kończy dania - opowiada pani Elżbieta.
We wtorek gospodynie serwowały gulasz z ziemniakami. - Staramy się, żeby wydawać coś pożywnego. Wczoraj były dwa dania. Dziś mamy gulasz. Jutro będzie barszcz ukraiński - zapowiadają.
- Gotujemy wszystkimi siłami, jakimi tylko możemy. Kto może, to się po prostu zgłasza. Zbieramy produkty, mamy też kilku sponsorów, ale szukamy kolejnych. Nie jesteśmy w stanie z własnej kieszeni na dłuższą metę sponsorować tylu porcji - przyznają. Kto chciałby wesprzeć gotowanie posiłków dla powodzian, wolontariuszy i służb, może kontaktować się z sołtysem Rudziczki.
W tym czasie na głuchołaskim rynku serwowane są pierogi oraz leczo w ramach akcji "Pierogowe wsparcie z Mazowsza". Aż 20 tysięcy pierogów zrobiły wspólnie Koła Gospodyń Wiejskich z Gmin: Łosice, Mordy, Siedlce, Zbuczyna, Wiśniewa, Suchożebr oraz Mokobód.
Kolejne porcje od poniedziałku gotowane i wydawane są dla wszystkich osób zaangażowanych w usuwanie skutków powodzi. W poniedziałek i wtorek przygotowywał je Krzysztof Górski z Teatru Kulinarnego z Łodzi.