Wyprostowane ramię dawcy, od którego pobierana jest krew papież Franciszek porównał do rozpostartych ramion ukrzyżowanego Chrystusa. Spotkanie krwiodawców z woj. opolskiego po raz 24. odbędzie się w parafii pw. Ducha Świętego i NMP Matki Kościoła w Kędzierzynie-Koźlu.
Spotkanie po raz kolejny organizuje Zarząd Klubu Honorowych Dawców Krwi działający przy parafii pw. Ducha Świętego i NMP Matki Kościoła w Kędzierzynie-Koźlu wspólnie z Zarządem Rejonowym PCK w Kędzierzynie-Koźlu i Zarządem Okręgowym PCK w Opolu.
Na spotkanie, które odbędzie się w niedzielę 24 listopada, zaproszeni są honorowi dawcy krwi wraz z rodzinami oraz sympatycy ruchu czerwonokrzyskiego. Spotkanie rozpocznie się o godz. 10.30 przyjmowaniem gości w domu parafialnym. O godz.11.30 rozpocznie się Msza św. w intencji wszystkich krwiodawców i ich rodzin oraz sympatyków ruchu czerwonokrzyskiego. O godz. 12.30 - poczęstunek w domu parafialnym.
Niedziela 24 listopada będzie także kolejną okazją do oddania krwi, jakie od 26 lat regularnie organizuje klub HDK działający przy kędzierzyńskiej parafii. Krew będzie można oddać od godz. 9 do 13 w krwiobusie Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Opolu, który będzie podstawiony na placu kościelnym. Akcja poboru krwi w parafii pw. Ducha Świętego i NMP Matki Kościoła organizowana jest obecnie pięć razy w roku.
- To przeogromna radość, że przy naszej parafii dzieją się takie właśnie sprawy. Mówiąc „krwiodawcy”, pomyślmy też o tych ludziach, którym dają siłę i nadzieję. Dlatego niech dzień dzisiejszy będzie okazją, by mobilizować następnych - by się włączyli w akcję krwiodawstwa, by dawali ludziom chorym nadzieję - mówił podczas ubiegłorocznego jubileuszu parafialnego klubu HDK ks. prałat Edward Bogaczewicz.
Tydzień temu podczas audiencji dla Włoskiej Federacji Stowarzyszeń Dawców Krwi papież Franciszek mówił m.in. o tym, że w coraz bardziej indywidualistycznym i wrogo nastawionym świecie, gest dawców krwi „bezinteresowny i anonimowy jest znakiem, który zwycięża obojętność i samotność, pokonuje granice i burzy bariery”. Wyprostowane ramię dawcy, od którego pobierana jest krew Papież porównał do rozpostartych ramion ukrzyżowanego Chrystusa. Zachęcał wszystkich dawców krwi do tego, by swoje zaangażowanie traktowali nie tylko jako gest „ludzkiej hojności”, ale też jako „drogę duchowego wzrastania”, jednoczącą z Chrystusem i jako dar złożony Miłosiernemu Panu, który utożsamia się z cierpiącymi. „Podążać za krwią, aby dotrzeć do serca, to znaczy: aby obejmować coraz bardziej każdego mężczyznę i każdą kobietę, których spotkacie, wszystkich, w jedynej miłości” - mówił Franciszek.