- Przed nami jest rok wielkiej szansy, by w wierze mocno postąpić, by odbudować nadzieję - mówił do młodych bp Andrzej Czaja.
Ławka ŚDM, czyli diecezjalne obchody Światowego Dnia Młodzież,y w tym roku przebiegały pod hasłem „Idziemy”. Rozpoczęły się pielgrzymką ulicami Opola, a ich centralnym momentem była Msza św. pod przewodnictwem biskupa opolskiego, który odprawił ją w intencji wszystkich młodych diecezjan.
- W Roku Świętym papież zaprasza nas do pielgrzymowania do Rzymu, możemy też realizować pielgrzymki do 12 kościołów jubileuszowych w naszej diecezji. Ale mają nam one przypomnieć, że w codzienności trzeba nam odbywać pielgrzymkę życia, czyli kroczyć nieustannie za Jezusem do domu Ojca w jedności z innymi, dając się prowadzić natchnieniom Bożego Ducha, karmiąc się na co dzień Bożym słowem i świętymi sakramentami - mówił w homilii bp Andrzej Czaja.
- Papież zaleca wyruszenie w drogę nie jako zwykli turyści, lecz jako pielgrzymi. Wyjaśnia, że turystyczne wędrowanie przez ziemię to przechodzenie przez życie w sposób bardzo powierzchowny, bez zatrzymania się nad pięknem tego, co napotykamy, bez odkrywania znaczenia przebytych dróg. Turysta nastawiony jest na to, by zobaczyć, krótko doświadczyć i zarejestrować. Jeszcze nie tak dawno symbolem tego był Japończyk, który podjeżdżał najbliżej jak się tylko dało pod odpowiedni obiekt, wysiadał, zobaczył, krótko doświadczył, zrobił fotkę i wsiadał z powrotem do autobusu. I dalej, i dalej. Dzisiaj to właściwie my wszyscy już się tak zachowujemy - zauważył biskup.
- Pielgrzym nie jest nastawiony na to, by robić fotki. Pielgrzym jest nastawiony na to, by drogę pielgrzymią przeżywać w sercu, a więc w odniesieniu do Boga i w relacjach z ludźmi - tłumaczył bp Czaja. - Celem jest zmiana optyki widzenia świata, by spoglądać oczyma wiary.
- To poetyckie stwierdzenie. Ale chodzi o to, byśmy spojrzeli na to, co jest nam na co dzień dane przez pryzmat wieczności. Bo wtedy wiele rzeczy inaczej się układa - podpowiadał.
W procesji z darami młodzi przynieśli do ołtarza roślinkę, lampę i niewielki wizerunek Pana Jezusa, to symbole życia, wędrowania śladami miłości i poszukiwania oblicza Boga w świecie.
Po Eucharystii był czas na obiad, spektakl Teatru A pt. „Pięć przypowieści” i integrację. Były tańce, karaoke i wzajemne przedstawienie wspólnot. O Dzieciach Maryi opowiedziała Liturgiczna Służba Ołtarza, a Liturgicznej Służbie Ołtarza - Dzieci Maryi. Ruch Światło-Życie zaprezentował duszpasterstwo Ławka, a ławkowicze scharakteryzowali oazę.
Konferencję wygłosił ks. Łukasz Knieć. - Chcemy dobrze usłyszeć i zrozumieć, co papież chce powiedzieć wtedy, kiedy przypomina nam słowa z Księgi Izajasza: „Ci, którzy zaufali Panu, idą bez znużenia”. Chcemy zrozumieć, jak to zrobić, że można w życiu iść i się nie znużyć, nie zmęczyć - mówi ks. Łukasz Knieć.
Całodzienne spotkanie pn. „Idziemy” zostało zwieńczone wieczornym czuwaniem, podczas którego powstała symboliczna droga do Jezusa – na rozłożonym wzdłuż nawy papierze młodzi odrysowywali swoje stopy. U końca tej drogi, na ołtarzu, wystawiony został Najświętszy Sakrament.
W spotkaniu wzięło udział około dwustu młodych ludzi.
- To niezwykłe przeżycie, kiedy widzi się, że nas, ludzi wierzących, jest jednak więcej, że wiara wciąż trwa. Kiedy szliśmy w pielgrzymce, czułem, że Boży Duch mnie niesie i prowadzi, ma dla mnie przygotowany plan i wszystko będzie dobrze. Do tego wokół radośni ludzie napełnieniu Duchem Bożym. To niezwykłe przeżycie - mówi Wojtek z Ratnowic. - Jestem pierwszy raz na wydarzeniu organizowanym przez Ławkę. Kiedy dostałem od księdza zaproszenie, początkowo nie byłem zainteresowany. Ale potem czułem, że coś mnie jednak tutaj ciągnie i się zdecydowałem - wspomina, zapewniając, że to była dobra decyzja.