- Każda praca na tej wystawie prowokuje nas do interakcji - zachęca kuratorka Agnieszka Dela-Kropiowska.
Wczoraj (6 grudnia) w Galerii Sztuki Współczesnej w Opolu otwarta została wystawa pt. „Fotografia jest wszędzie”. To ekspozycja dla dzieci (przeznaczona szczególnie dla dzieci w wieku 7-12 lat) i dorosłych.
- To jest bardzo nietypowa dla nas wystawa, ale bardzo się cieszę, że ją mamy. Kuratorka wystawy z naszej strony Agnieszka Dela-Kropiowska wykonała olbrzymią pracę, żeby przenieść to, co zostało wymyślone przez trzy kuratorki związane z popularyzowaniem z fotografii: Martę Szymańską, Monikę Szewczyk-Wittek i Katarzynę Sagatowską. One od kilku lat myślały o tym, że fotografia jest dziedziną, o której można w inny sposób opowiedzieć dzieciom. Ale też dorosłym, bo to jest wystawa pozornie tylko dla dzieci. Bo także dorośli mogą na niej dojść do przemyśleń naprawdę poważnych. A najważniejszym przemyśleniem jest to, jak bardzo wiele wiedzy czerpiemy z obrazu. Fotografia nas otacza i od jakiegoś czasu jest podstawowym źródłem informacji. Na tej wystawie jest mnóstwo odpowiedzi na pytanie: o czym nas może fotografia poinformować – powiedziała podczas pokazu wystawy dla dziennikarzy Joanna Filipczyk, dyrektorka GSW.
Wystawa jest zaaranżowana w atrakcyjnej dla dzieci oprawie plastycznej. Jest także dwujęzyczna - w językach polskim i angielskim. Fotografie - albo ich cykle - prezentowane na wystawie są autorstwa kilkunastu fotografów, a także amatorów z całego świata.
- Tej wystawie przyświeca myśl, że fotografia może być użyteczna. Ostatnio - zwłaszcza za sprawą social mediów - narzekamy, że fotografia jest inwazyjna, że wkracza w nasze prywatne życie. A tutaj pokazujemy, że fotografia może też służyć społeczeństwu. Dzięki niej na przykład może rozwijać się nauka. Każda praca na tej wystawie prowokuje nas do interakcji. Nie trzeba mieć wiedzy na temat sztuki współczesnej czy współczesnej fotografii, aby oglądać tę wystawę. Tutaj wszystko działa intuicyjnie. Każdy odnajdzie się w tej przestrzeni - powiedziała A. Dela-Kropiowska.
Na wystawie można obejrzeć np. zachwycające makrofotografie oczu... pająka rozciągnika mchusia czy skakuna królewskiego. Albo porównać zdjęcia lodowca Pedersena na Alasce z roku 1917 i 2005, co naocznie pokazuje, jak bardzo zmienia się klimat (z lodowca zostały ledwie resztki).
- Wystawę będziemy pokazywać przez cały okres świąteczny, aż do końca ferii zimowych, tj. do 16 lutego. To dobra okazja do wspólnego, rodzinnego przeżycia - dodaje Anna Łęgowik, pełnomocniczka dyrektora GSW ds. PR.