Kilkudziesięciu przedszkolaków z trzech placówek w Opolu przez ponad godzinę wspólnie kolędowało w auli szkół katolickich SPSK w Opolu.
Nie zabrakło najbardziej znanych kolęd, jak „Wśród nocnej ciszy”, „Przybieżeli do Betlejem” czy „Gdy śliczna Panna”, ale był też czas na znacznie nowsze bożonarodzniowe utwory: „Zostań, Jezu, mym braciszkiem” śpiewane na melodię „Pójdźmy wszyscy do stajenki”, „Tak, to jest On” - pastorałka, która powstała w opolskiej wspólnocie L’Arche czy autorski utwór świąteczny zespołu Tuwim Band z ZSS w Krapkowicach.
W tym roku to właśnie ten zespół gościł na spotkaniu przedszkolaków, służąc akompaniamentem i wykonując kilka utworów. - Jesteśmy pasjonatami muzyki - nauczycielami i uczniami z Zespołu Szkół Specjalnych im. Juliana Tuwima w Krapkowicach. Jako nauczyciele robimy to, co kochamy, a nasi uczniowie bardzo dobrze na muzykę reagują - opowiadali o sobie. - W naszej szkole bardzo dużo się dzieje pod względem muzycznym. Oczywiście w czasie bożonarodzeniowym to kolędy są numerem jeden. Już udało nam się ich mnóstwo zagrać i zaśpiewać, nawet wydaliśmy płytę z kolędami - pochwalili się. A potem porwali do wspólnego śpiewu i tych małych, i tych dużych.
Oprócz wspólnego kolędowania, był czas na to, by po jednym utworze zaprezentowały poszczególne grupy przedszkolaków. A na koniec dwie piosenki wykonały uczennice Publicznej Katolickiej Szkoły Podstawowa SPSK im. Św. Rity w Opolu.
Opole, 10.01.2025. Kolędowanie przedszkolaków
Radosne i rozśpiewane spotkanie zakończyło się błogosławieństwem, którego udzielił ks. Marcin Ogiolda.
- Pewien proboszcz opowiedział mi pewne zdarzenie. Wyobraźcie sobie, że przyszedł do kościoła pomodlić się i z przerażeniem zobaczył, że w szopce nie ma Dzieciątka. Zastanawiał się, kto mógł je ukraść, gdzie ma go szukać. Ale nie zdążył zbytnio się zmartwić, a tym bardziej zastanowić, co robić, kiedy otworzyły się drzwi i weszła grupa dzieciaków. Najstarszy chłopiec niósł Dzieciątko. Dzieci, zapytane przez proboszcza, co zrobiły, wyjaśniły, że skoro jest śnieg, to zabrali Dzieciątko na sanki, a teraz je odnieśli z powrotem. Myślę, że wy robicie dokładnie to samo. Wprawdzie nie ma takiej zimy, żeby wziąć Dzieciątko na sanki, ale można mu zaśpiewać. Pomyślcie, że warto dla czasem coś dobrego zrobić dla Bożego Dzieciątka - zachęcał ks. Marcin Ogiolda.
Pomysł organizowania wspólnego kolędowania dla przedszkolaków zrodził się 7 lat temu w głowie Gabrieli Ogioldy. - Kolędy są naszą piękną tradycją, są tym, co powinnyśmy pielęgnować. Jakiś czas temu zauważyłam, że tradycja kolędowania zaczęła troszkę obumierać. Pomyślałam, że trzeba postarać się na nowo ją rozbudzić. Nasze spotkanie zachęca dzieci nie tylko do dzisiejszego jednorazowego śpiewania, ale też wspólnego wcześniej ćwiczenia - mówi Gabriela Ogiolda z Przedszkola SPSK im. św. Józefa w Opolu.
To właśnie katolickie przedszkole każdego roku w okresie Bożego Narodzenia zaprasza dzieci z wszystkich opolskich placówek do wspólnego kolędowania. - Początkowo spotykaliśmy się w auli seminaryjnej, teraz już mamy własną aulę, więc zapraszamy do siebie. Tradycja kolędowania jest bardzo ważna i chcemy ją podtrzymywać - podkreśla Maria Dragon, dyrektor przedszkola.
- Śpiewanie jest czymś wspaniałym i rozwijającym, więc nawet jeśli ktoś jest z rodziny niewierzącej to na kolędowaniu na pewno nie straci. A dla nas, wierzących, jest to przecież sposób wyrażenia wdzięczności Panu Bogu za to, że jest z nami - zapewnia Gabriela Ogiolda.