- Sakrament święceń ma taką strukturę, że możemy być szczęśliwi tylko wydając życie za lud, który nam Bóg przez biskupa powierzył - ks. Grzegorz Strzelczyk powiedział do księży uczestniczących w dniu skupienia.
Doroczny dzień skupienia księży przed Wielkim Postem zorganizowany został w dwóch terminach w kościele seminaryjno-akademickim w Opolu. W pierwszym terminie, w piątek 28 lutego, spotkanie rozpoczęło się o 15.00 od wspólnej modlitwy Nieszporami i adoracji Najświętszego Sakramentu, podczas której ks. Hubert Sklorz rozważał fragment Ewangelii św. Jana, mówiący o tym, jak Chrystus umywał uczniom nogi, dając nam przykład służby.
- Trwamy, kontemplując Twoją miłość, którą św. Jan nazywa miłością do końca. Chcemy, aby ta kontemplacja przerodziła się w zdumienie nad prostotą Twojej obecności. Słowo usłyszane przed chwilą podpowiada nam, że właściwie to Ty, Panie, pierwszy trwasz przede mną. Klękasz do moich stóp. Chcesz być ze mną, we mnie. Chcesz ze mną usługiwać tym, do których jestem posłany - modlił się ks. Sklorz.
Kontynuując rozważanie mówił: Trwając przed Tobą, Panie, pokornie Cię proszę, umocnij moją pasterską miłość, aby i ona była miłością do końca. Zawierzam Ci szczególnie te chwile, kiedy zdaje mi się, że jestem sam, że jestem niezrozumiany. Zawierzam Ci moją ludzką i kapłańską samotność. Umocnij we mnie przekonanie, że odkąd mnie wybrałeś i posłałeś, to zawsze jesteś ze mną.
Po adoracji przyszedł czas na spotkanie w refektarzu seminaryjnym, przy pączku i kawie.
- Znaczenie dnia skupienia w bardzo piękny sposób wyjaśnia nam papież Franciszek, który na jednym z sympozjów na temat kapłaństwa powiedział, że ksiądz, żeby dobrze się rozwijać i przynosić piękne owoce swojej posługi, potrzebuje czterech bliskości: z Bogiem, ze swoim biskupem, z innymi kapłanami i z ludźmi, do których jest posłany. Dzień skupienia, który jest przecież wartością samą w sobie, księżom daje możliwość przeżycia trzech bliskości - mówi nam ks. Przemysław Seń, wikariusz biskupi ds. stałej formacji kapłanów.
Po spotkaniu braterskim księża wrócili do kościoła, gdzie wysłuchali konferencji ks. Grzegorza Strzelczyka, doktora teologii dogmatycznej, odpowiedzialnego za formację stałą kapłanów archidiecezji katowickiej. Ks. Strzelczyk mówił o tożsamości księży, a także o potrzebnie zadbania - obok formacji duchowej i intelektualnej - również o formację ludzką, a rozpoczął od podzielenia się doświadczeniem sprzed kilku lat, kiedy jako proboszcz pojechał z młodzieżą oazową w góry.
- Siedzieliśmy przy schronisku i gadaliśmy m.in. o Kościele. Jeden z chłopaków, powiedział: „co ksiądz się dziwi, że za bardzo nie ma powołań? Kiedy ja tak patrzę po księżach, to większość tych, których poznałem w życiu, nie wygląda na szczęśliwych ludzi”. Powiem wam, że mnie zrzuciło ze stołka i właściwie do dzisiaj chodzę z tą diagnozą. Jest ona kompletnie nienaukowa, kompletnie nieteologiczna, ale być może jest w niej jakiś rodzaj dotknięcia sprawy, którą zbyt często pomijamy w naszej rozmowie o naszej tożsamości, o naszym byciu w Kościele, w życiu, w posłudze - mówił ks. Strzelczyk.
Mówił o zmianach rozumienia skutków sakramentu święceń, które dokonały się w dziejach Kościoła. Nawiązał do XV-wiecznej bulli z czasów Soboru Florenckiego. - Jest tam jedno zdanie na temat skutku sakramentu święceń: „Powoduje wzrost łaski, aby ktoś stał się zdatnym sługą Chrystusa”. To jest istota naszej tożsamości wynikającej ze święceń. I do tego warto wracać, jako do korzenia - zachęcał, podkreślając, że w tym zdaniu służebność jest na pierwszym miejscu.
Wyjaśnił, jak w kolejnych wiekach, w odpowiedzi na ruchy reformacyjne, akcent został przesunięty ze służebności na godność kapłańską. W odniesieniu do współczesnej sytuacji w Kościele, tłumaczył: W momencie, jak lud zaczyna odpływać i nie przychodzi do kościoła, a my mamy mocno tożsamościowo ustawioną relację najpierw do ołtarza i do Ofiary, to będziemy mieli kłopot z przeorganizowaniem priorytetów ku służebności, która wychodzi na zewnątrz i najpierw zajmuje się zgromadzeniem ludu, któremu potem można przewodniczyć w sprawowaniu Ofiary - podkreślił ks. Strzelczyk.
Nawiązując z kolei do nauczania Jana Pawła II, mówił o tożsamości relacyjnej prezbitera. Wskazywał na relację do Boga, relację do biskupa i do ludu. - Tożsamościową relacją prezbitera jest relacja do biskupa. Służebność prezbitera jest sterowana decyzją biskupa, ponieważ prezbiter jest do pomocy biskupowi - mówił.
Księża uczestniczący w dniu skupienia złożyli ofiarę na działanie Domu Nadziei. - Przeżywamy Rok Jubileuszowy i jako pielgrzymi nadziei chcemy wesprzeć to piękne dzieło naszej diecezji - podkreśla ks. Przemysław Seń.
Biskup opolski Andrzej Czaja zaapelował do księży o gorliwą modlitwę wraz z wiernymi o zdrowie i powrót do pełni sił dla papieża Franciszka. Poprosił ich o podjęcie w miarę możliwości postu o chlebie i wodzie w piątki Wielkiego Postu w intencji powołań i za seminarium duchowne. Poprosił także o zaangażowanie w przeżywanie Dnia Modlitwy i Solidarności z Osobami Skrzywdzonymi Wykorzystaniem Seksualnym.
- W Roku Jubileuszowym pokuta, której szczególnym wymiarem jest też zadośćuczynienie, to niewątpliwie bardzo ważny akcent. To, co nie tak dawno miało miejsce w naszej diecezji, powinno nas rzucić na kolana. Grzech publiczny jednego z nas, wielkie zgorszenie. Upadł jeden z nas, to trzeba prosić o zmiłowanie dla niego, ale też o to, by zgorszenie, które miało miejsce, wydało jak najmniej gorzkiego owocu - mówił bp Czaja.
Zapowiedział, że w tym dniu, w piątek 7 marca, będzie na modlitwie w Raciborzu, z kolei bp Paweł Stobrawa w Opolu, bp Rudolf Pierskała w Kluczborku, a bp Waldemar Musioł w Nysie. W każdym z tych miejsc zaplanowane są nabożeństwa Drogi Krzyżowej, Msze św. pod przewodnictwem biskupów oraz adoracje Najświętszego Sakramentu, które potrwają do 21.00. - Celowo wydłużyliśmy modlitewne przeżywanie tego dnia o adorację, aby w księża mogli do tych kościołów w stolicach rejonów dojechać. Bardzo was proszę, byśmy trwali razem, w jedności na adoracji w formie przebłagania i wołania o zmiłowanie - zaapelował do księży bp Czaja.
W drugim terminie skupienie odbyło się w sobotę 1 marca. Rozpoczęło się o 10.00. Program składał się z tych samych części, co piątkowe spotkanie.