W kościele św. Karola Boromeusza w Opolu wybrzmiało prawykonanie szesnastu miniatur inspirowanych stacjami drogi krzyżowej z tejże świątyni.
Ten koncert, niewątpliwie zapraszający słuchaczy do głębokiej refleksji, odbył się 22 marca w wielkopostny sobotni wieczór. Autorem rozważań, które zostały wyśpiewane przez sześcioro śpiewaków, a do rąk uczestników wydarzenia trafiły także w formie pięknie wydanego tomiku, jest ks. Łukasz Libowski, dyrektor Radia Doxa.
Ksiądz Libowski kilka lat temu był rezydentem w parafii św. Karola Boromeusza w Opolu i to wtedy - zainspirowany rzeźbami Janusza Olenieckiego - napisał rozważania.
- W stacjach drogi krzyżowej z tego kościoła jest coś wyjątkowego. Przede wszystkim są rzeźbami, są naturalnej wielkości. Okalają nawę z obu stron, a XII stacja jest pośrodku, w sercu kościoła na znak, że krwawa ofiara krzyża jest teraz ofiarą ołtarza bezkrwawą. Rozważania powstawały w kontakcie z tymi stacjami. Starałem się zarówno wczuć się w daną scenę, jak i powychwytywać różne ciekawostki, które w każdej z nich są, i wokół tego wszystkiego zbudować tekst - mówi ks. Lubowski.
Stacji jest czternaście, miniatur powstało szesnaście. Cykl rozważań otwiera prolog zatytułowany „stąd”, a zamyka epilog pt. „mało”.
- Tekst jest otwarty, minimalny, czysty, wręcz nagi. Nie dałem w nim nawet interpunkcji. Nie ma też wielkich liter. Taki był mój zamysł, żeby każdy mógł z tym tekstem zrobić, co chce, żeby mógł zinterpretować go po swojemu - opowiada ks. Łukasz Libowski.
Rozważania umuzycznił i nadał im tytuł „Życie mego życia” ks. Daniel Nowak, prefekt w Wyższym Międzydiecezjalnym Seminarium Duchownym w Opolu, który w latach 2020-2022 w parafii na Chabrach był wikarym.
- Chciałem tę muzykę zostawić dla tutejszej parafii w dowód wdzięczności. W porównaniu z tekstem powstawała ona dosyć długo, właściwie prawie trzy lata. Było to związane z tym, że komponowałem w czasie wolnym pomiędzy obowiązkami. To była dla mnie okazja, by podtrzymywać mój muzyczny talent - opowiada ks. Daniel Nowak.
- Te teksty rozważań było bardzo trudno umuzycznić, ale ułatwieniem na pewno były cytaty ze znanych utworów, które w nich się pojawiają. Medytowałem te rozważania i medytowałem tajemnicę męki Pana Jezusa - mówi ks. Nowak, który podczas sobotniego koncertu zasiadł przy fortepianie.
Na wiolonczeli zagrała Joanna Łyczko. A tekst rozważań - z podziałem na role - poruszająco wykonali: Aleksandra Golombek (sopran), Sabina Olbrich-Szafraniec (sopran), Anna Płaczek (sopran), Benedykt Szostok (baryton), Szczepan Szostok (baryton) oraz Adam Wrazidło (baryton).
- Trwając w wielkopostnej zadumie, spotykamy się dzisiaj w naszej świątyni pomiędzy figurami poszczególnych stacji drogi krzyżowej. Są to figury autorstwa polskiego artysty i równocześnie architekta naszej świątyni Janusza Olenieckiego. Bohaterami wieczoru są te figury, a właściwie to, co przedstawiają i do czego inspirują, a inspirować mogą na różne sposoby, wywołując w nas piękne przeżycia i myśli - u początku wieczoru powiedział ks. proboszcz Zbigniew Bienkiewicz.
Koncert został wpisany w dziękczynienie za 25 lat parafii św. Karola Boromeusza na opolskich Chabrach i za 30 lat diecezjalnej rozgłośni Radio Doxa.
- Święty Karol Boromeusz, któremu dedykowany jest nasz kościół, był wielkim czcicielem męki Pańskiej. I my chcemy dzisiaj nad męką naszego Pana się pochylić i zadumać. Do tego zachęcam. Niech to będzie nie tyle koncert, co nasza wspólna modlitwa - podkreślił ks. Bienkiewicz.
Podczas poszczególnych części koncertu podświetlane były kolejne stacje, przy których ustawione zostały grafiki parafianki Małgorzaty Szali. One też ilustrują tomik „Życie mego życia”.
- Ks. Łukasz Libowski zwrócił się do mnie z prośbą o zilustrowanie tekstu rozważań. Kiedy rozmawialiśmy o estetyce ilustracji, które mają powstać, wybrzmiewała czerń i minimalistyczność. Inspirowałam się zarówno tymi tekstami, w które się wczytywałam, jak i rzeźbami w naszym kościele. Prace graficzne są syntezą rzeźb i tekstu - przyznaje Małgorzata Szala. - Ilustracje powstały głównie czarnym tuszem, czasami z mieszaniną akwareli czy odrobiną kredki, a jednocześnie cyfrowo. Cyfrowo były składane, dokładane były obrysy postaci - opowiada artystka.
- To było dla mnie wyjątkowym doświadczeniem, że mogłam rozważać Drogę Krzyżowej w taki wizualny sposób, w sposób, który jest mi bliższy - dodaje.
- To, co dzisiaj w tym kościele przeżywamy to Droga Krzyżowa, ale śpiewana. Taka inna, bo niekonwencjonalna, bo będzie rozważaniem bardziej otwartym, które wymaga naszego aktywnego słuchania, aktywnego wejścia w tekst, żeby on mógł w naszej duszy rezonować. To wielkie wydarzenie w naszym życiu parafialnym, w życiu naszego diecezjalnego radia i myślę, że w życiu religijnym opolan. Tu styka się dzisiaj wiele sztuk: rzeźba, obraz, muzyka, poezja. Wszystkie one poddały się działaniu piękna, które opowie nam o tym cierpieniu sprzed wieków i opowie nam też o naszym cierpieniu, o naszym doświadczeniu - mówi ks. Libowski.