- Pan Jezus towarzyszy wszystkim, którzy chcą poukładać swoje życie z Panem Bogiem - zapewnia ks. Paweł Dubowik.
W Niedzielę Palmową w kościele św. Sebastiana odprawione zostało nabożeństwo Gorzkich Żali, na które zaproszone zostały osoby, żyjące w związkach niesakramentalnych. Modlitwie przewodniczył ks. Paweł Dubowik, krajowy duszpasterz Wspólnoty Trudnych Małżeństw "Sychar".
- Jestem tu dzisiaj w zastępstwie księdza biskupa. Takie spotkania modlitewno-formacyjne dla osób żyjących w związkach nieregularnych odbywają się cyklicznie dwa razy w roku, zarówno przed Wielkanocą, jak i przed Bożym Narodzeniem, a najczęściej przewodniczy im ksiądz biskup. Zaproszeni są wszyscy ci, którzy szukają drogi z Panem Jezusem, chcą poukładać swoje życie, chcą odnaleźć odpowiedzi na nurtujące ich pytania - mówi nam ks. Dubowik.
Zapewnia, że chociaż sytuacja życiowa uniemożliwia tym wiernym przyjmowanie Komunii św., to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby aktywnie uczestniczyli w życiu Kościoła. - Ważne jest nastawienie na pracę nad sobą, na kształtowanie swojego serca według Serca Jezusowego, a to przecież warunek, który tak samo dotyczy osób żyjących w małżeństwach sakramentalnych, jak i osób żyjących w związkach niesakramentalnych - tłumaczy duszpasterz.
W nabożeństwie uczestniczyło kilkanaście par. Wspólnie zaśpiewali trzecią część Gorzkich Żali i adorowali Najświętszy Sakrament. A po zakończeniu modlitewnego spotkania mogli przyjąć indywidualne błogosławieństwo z rąk ks. Dubowika. Duszpasterz w wygłoszonej homilii wskazywał na krzyż i przypominał, że kiedy człowiek się pogubił, odszedł od Pana Boga, to Bóg posłał na świat swego Syna, aby nas odkupił, otworzył nam drogę do zbawienia.
- Bóg wobec każdego z nas ma konkretny zamysł, konkretny plan. Ale to od nas zależy, czy my z Panem Bogiem będziemy chcieli współpracować, czy będziemy chcieli wypełnić Jego wolę, tak jak uczynił to Jezus Chrystus - mówił ks. Dubowik. A nawiązują do odczytanego fragmentu z opisu Męki Pańskiej o modlitwie Pana Jezusa w Ogrodzie Oliwnym, tłumaczył: - Wsłuchujemy się w zachęcające do modlitwy słowa Pana Jezusa po to, żeby uświadomić sobie, że bez bycia w relacji z Bogiem Ojcem, bez bycia z Bogiem na modlitwie nie można w żaden sposób odczytywać woli Boga wobec nas.
Duszpasterz zachęcał uczestników spotkania nie tylko do troski o codzienną modlitwę, ale też do wsłuchiwania się w słowo Boże, do czytania i medytowania Pisma Świętego.