- W tych szczególnych dniach modlitwy o powołania i za nasze prezbiterium będziemy bardzo mocno zjednoczeni na modlitwie z nowym papieżem, z Ojcem Świętym Leonem XIV - zapewnia bp Andrzej Czaja.
Są takie wydarzenia, które na długo zapadają w pamięci i dają poczucie wyjątkowości chwili. Do takich na pewno należy dzisiejsza uroczystość odpustowa ku czci św. Stanisława w Wyższym Międzydiecezjalnym Seminarium Duchownym w Opolu, która jednocześnie - jako Diecezjalny Dzień Modlitw o Powołania - zainaugurowała w Kościele opolskim miesiąc wołania do Pana o nowe, święte i liczne powołania. Czas ten potrwa do 7 czerwca, czyli do dnia udzielenia w Kościele opolskim święceń prezbiteratu.
Dziś w planie modlitewnego spotkania znalazły się adoracja Najświętszego Sakramentu, nabożeństwo majowe i Msza św. pod przewodnictwem bp. Andrzeja Czai. Niektórzy mogą się zaśmiać: cóż w takim wydarzeniu modlitewnym jest niezwykłego? Niezwykły jest moment, który dokładnie w tym czasie przeżywał cały Kościół katolicki.
Jeszcze chwilę przed rozpoczęciem nabożeństwa majowego, staliśmy w niedużej grupie dziennikarzy przed wejściem do kościoła i śledzili w smartfonach podgląd na najsłynniejszy komin na świecie - ten na Kaplicy Sykstyńskiej. Padło zdanie, że nie przegapimy wyboru papieża, bo przecież będą bić dzwony. I rzeczywiście zaczynają bić. Spokojnie - tonują klerycy - to te wołające na Mszę św.
Dzwony kolejny raz zabrzmiały podczas nabożeństwa. Okazało się, że to również nie te, na które wszyscy czekaliśmy.
O 18.00 rozpoczęła się Eucharystia. - To nasza wspólna modlitwa o dobrych i ofiarnych pasterzy dla naszych diecezji, na wzór naszego patrona św. Stanisława, a jeszcze bardziej na wzór Jezusa, Dobrego Pasterza. Ta liturgia w Diecezjalnym Dniu Modlitw o Powołania rozpoczyna miesiąc gorącej modlitwy w intencji nowych powołań. Data ta nie jest przypadkowa, bo dokładnie 25 lat temu ten kościół został uroczyście konsekrowany, oddany na wyłączną służbę Bożą i w tym charakterze służy społeczności seminaryjnej i akademickiej - powiedział ks. Wojciech Maciążek, rektor WMSD.
- W czas tej liturgii jest nam dany wymowny znak dobrego pasterza w osobie św. Stanisława. Chcemy na nowo odczytać ten znak, zaczerpnąć ze słowa Bożego, aby jak najlepiej odpowiedzieć na miłość Pana dziś i stale na nią odpowiadać - podkreślił bp Andrzej Czaja. - Prośmy, aby całe nasze prezbiterium było dobrymi pasterzami, aby wszyscy duszpasterze byli pełni nadziei i tą nadzieją promieniowali. Prośmy też o nadzieję w sercach tych, którzy tutaj są formowani, i o nadzieję w sercach formatorów. Prośmy, aby Pan wziął wszelki lęk, obawy z tych młodych serc, do których woła, aby się nie bali, aby z ufnością - wręcz dziecięcą - odpowiedzieli na Chrystusowe wołanie - podał intencje bp Czaja.
Kiedy zabrzmiały ostatnie dźwięki hymnu „Chwała na wysokości” i kiedy wsłuchiwaliśmy się w pierwsze czytanie, dzwony znów zabiły. Wiele osób, szukając potwierdzenia, odwracało się w stronę zakrystii. A tam zza futryny wychylili się uśmiechnięci od ucha do ucha klerycy, którzy zamaszystymi skinieniami głowy potwierdzali, że tak, że to właśnie te dzwony! Mamy papieża!
Radość w prezbiterium, radość wśród wiernych w ławkach, która potwierdzona została oklaskami dużo później, wtedy, gdy przed zainaugurowaniem Te Deum Laudamus, biskup opolski z wielką radością ogłosił, że mamy papieża Leona XIV.
- Mam dla was radosną nowinę. Mamy papieża! Nowym Ojcem Świętym został kard. Robert Franciszek Prevost, amerykański augustianin. Przyjął imię Leon XIV. Chcemy dziękować Panu Bogu za ten wybór i chcemy odtąd przez cały miesiąc modlitw o powołania powierzać Panu Bogu także papieża Leona XIV - zapowiedział biskup opolski.
Tym samym uroczystość odpustowa w seminarium nabrała nowego znaczenia. - Siostry i bracia, ten dzień na długo zostanie w naszej pamięci, bo jest dniem, w którym mamy wiele powodów do radości. Od dzisiaj będziemy wymieniali w kanonie imię papieża. Cieszę się, że mogliśmy ten moment przeżyć wspólnie - podkreślił ks. Wojciech Maciążek. Przekazał też dwa zaproszenia. Jedno na odpustowy poczęstunek, który nazwał poczęstunkiem z okazji wyboru papieża, a taki zdarza się przecież raz na kilkanaście lat. Zaprosił też na uroczystość udzielenia święceń diakonatu, które w sobotę 10 maja w kościele seminaryjno-akademickim przyjmą dwaj klerycy: Marcin Michałków i Mateusz Pytel. Msza św. rozpocznie się o 10.00.
W odpustowej Eucharystii wzięli udział m.in. członkowie grupy Wieczernik z parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Opolu wraz z ks. proboszczem Rudolfem Świercem, członkowie dzieła modlitwy „Oremus” i apostolatu „Margaretka”. Licznie obecni byli też wierni z parafii św. Andrzeja w Ujeździe, którzy wraz z o. Lotarem wzięli udział w jubileuszowej pielgrzymce do kościoła seminaryjno-akademickiego. Kiedy ustawili się do wspólnego zdjęcia na schodach przed kościołem, o. Lotar na telefonie komórkowym pokazywał im fotografie nowego Ojca Świętego. Scenka z boku wygląda jak klasyczne "selfie", ale nic bardziej mylnego. W tych chwilach każdy chciał zobaczyć, jak wygląda nowy papież i doczytać, kim jest.
- W ten wieczór i w najbliższe dni chciejmy się radować, bo mamy papieża. Módlmy się za tego nowego papieża, namiestnika Chrystusowego na ziemi, a jednocześnie niech ten czas będzie dla nas takim wybuchem nadziei na dobre jutro, nadziei, której źródłem jest miłość Jezusa. Bodźcem szczególnym dla tej nadziei jest rychłe wybranie nowego papieża. Niewątpliwie w tym trzeba widzieć obecność, bliskość Pana Boga. Gdy tyle jest różnych zwiastowań, jak to w tym Kościele jest źle, to najważniejsze jest to, że Pan jest z nami. Tym żyjmy - podkreśla bp Andrzej Czaja.