- Jesteście wezwani do tego, by na nowo stawić opór - powiedzieć "nie" kulturze milczenia, a "tak" rewolucji transparentności - mówił na Górze Świętej Anny bp Luis Manuel Alí Herrera, sekretarz Papieskiej Komisji ds. Ochrony Małoletnich.
Na Górze Świętej Anny 13 maja rozpoczęło się spotkanie - szkolenie osób, które reprezentują wszystkie grupy systemu ochrony małoletnich i bezbronnych w Kościele w Polsce. To pierwsze takie spotkanie wszystkich grup systemu, a jego hasłem jest „Wspólnota nadziei”. W auli Domu Pielgrzyma zasiadło ponad 200 osób: diecezjalni i zakonni delegaci ds. ochrony dzieci i młodzieży, duszpasterze osób skrzywdzonych, kuratorzy i osoby odpowiedzialne za prewencję. - Jest nas wielu i to cieszy, ale to nie są wszyscy zaangażowani w ochronę małoletnich w Kościele w Polsce. W sumie takich osób jest ok. 400 - mówi „Gościowi Opolskiemu” ks. Wojciech Rzeszowski, kierownik Biura Delegata KEP ds. ochrony dzieci i młodzieży.
- Jako przedstawiciel Episkopatu Polski pragnę przede wszystkim wyrazić głębokie uznanie i wdzięczność wszystkim zaangażowanym w system ochrony małoletnich i bezbronnych – powiedział witając zebranych biskup opolski Andrzej Czaja.
Gościem szkolenia jest sekretarz Papieskiej Komisji ds. Ochrony Małoletnich bp Luis Manuel Alí Herrera, Kolumbijczyk, psycholog, były formator i wykładowca w seminarium w Bogocie, który po powitaniu zgromadzonych przez biskupa opolskiego Andrzeja Czaję wygłosił wykład inauguracyjny.
- Papież Franciszek, z właściwą sobie mądrością, zawsze przypominał, że ochrona najsłabszych nie jest jedynie wdrażaniem przyjętej polityki, lecz „drogą nawrócenia”, drogą, która wymaga pokory w uznaniu błędów przeszłości, odwagi w promowaniu sprawiedliwości i autentycznego wsłuchania się w głosy, które zbyt często bywają lekceważone - mówił watykański gość szkolenia.
Jego wystąpienie (pełny tekst można przeczytać TUTAJ) był analizą wniosków, które wypływają z pierwszego rocznego raportu wydanego przez Papieską Komisję ds. Ochrony Małoletnich, a także wskazaniem kierunków rozwoju systemu ochrony małoletnich i bezbronnych w Kościele w Polsce.
- Raport Roczny przekazuje nam niewygodną prawdę - samo przyjęcie wytycznych i procedur nie wystarczy. Tam, gdzie brak kultury słuchania, transparentności działań i ich rozliczania, nawet najlepsze przepisy pozostają wyłącznie martwą literą prawa. W Polsce (...) wyzwanie to staje się szczególnie palące. Wasze zaangażowanie w tworzenie zespołów diecezjalnych jest godne pochwały, lecz prawdziwa zmiana wymaga przezwyciężenia obaw i oporów. Trzeba zapytać: czy ofiary i osoby skrzywdzone rzeczywiście czują, że mogą swobodnie mówić? Czy rozmaite wspólnoty potrafią rozpoznawać oznaki wykorzystania? Czy osoby odpowiedzialne są rozliczane ze swych działań, bez żadnych wyjątków? - mówił kolumbijski biskup, który jest sekretarzem papieskiej komisji od marca ubr. (jej przewodniczącym od początku tj. od 2014 r. jest kard. Sean O’Malley z Bostonu).
Bp Herrera wskazywał na szanse, jakie rodzą inicjatywy zrodzone z inspiracji Komisji. - W Polsce, której większość mieszkańców określa się jako katolicy, inicjatywa ta może stać się modelem ewangelicznej wiarygodności. Wyobraźmy sobie, na przykład, że diecezje publikują roczne raporty o rozpatrzonych przypadkach wykorzystania, albo że w seminariach duchownych i miejscach formacji przyszłych księży i osób zakonnych studiuje się konkretne przypadki wykorzystania i odbywa się to pod kierunkiem samych ofiar i osób skrzywdzonych (ocalonych). To nie utopia - to Kościół synodalny, do którego budowania wzywał papież Franciszek. Kościół, w którym maluczcy są nauczycielami prawdy - mówił.
Kilkakrotnie w wystąpieniu watykańskiego hierarchy powracało wezwanie do transparentności, która jest warunkiem wiarygodności. - W Polsce, kraju, który dzięki sile wiary potrafił oprzeć się opresyjnym ideologiom, jesteście wezwani do tego, by na nowo stawić opór - powiedzieć "nie" kulturze milczenia, a "tak" rewolucji transparentności. Ostatni przypadek z Sosnowca wskazuje wyraźnie, że szybka interwencja diecezjalnego delegata ds. ochrony dzieci umożliwiła skuteczną współpracę władz kościelnych i państwowych, zapewniając sprawiedliwość - mówił bp Herrera.
Mówca wskazywał słabe punkty systemu ochrony w Polsce, bariery społeczne i kulturowe utrudniające ochronę skrzywdzonych (np. zmowa milczenia czy ostracyzm wobec ofiar, zwłaszcza na wsiach), ale podkreślił także wielki potencjał i dziedzictwo miłości ofiarnej Kościoła w Polsce (przywołał postać bł. ks. Jerzego Popiełuszki), którą należy teraz urealnić „śmiałymi gestami” np. przez zapraszanie do rad diecezjalnych osób skrzywdzonych i ofiar czy pomoc sąsiednim Kościołom w rozwijaniu systemu ochrony. Sekretarz Papieskiej Komisji mocno podkreślił także wagę spotkania polskich biskupów z delegacją osób skrzywdzonych w listopadzie u.br., które nazwał "historycznym". - Po raz pierwszy Episkopat jako całość publicznie zmierzył się z głosami ofiar, uznając nie tylko doznane przez nich cierpienia, ale też poważne braki braki instytucjonalne, jeśli chodzi o postępowanie z przypadkami wykorzystania - mówił.
Wystąpienie było obszerne i szczegółowe, zawierało wiele precyzyjnych wskazań i opis zagrożeń różnego typu. W dyskusji bp Herrera przyznał jednak, że można wiele rozumieć, wiedzieć, ale decydujące w jego przypadku było spotkanie z ofiarą twarzą w twarz. - Kiedy byłem formatorem w seminarium w Bogocie przeżyłem „drugie powołanie”, którym było towarzyszenie jednemu z kleryków w procesie terapeutycznym. Był on skrzywdzony przez swojego proboszcza. To mnie tak mocno wewnętrznie zmieniło, że zacząłem zajmować się bliżej tą tematyką - mówił biskup z Bogoty.
- Nie lękajcie się pobrudzić sobie rąk w ranach świata. To tam czeka na nas Chrystus - zakończył swoje wystąpienie bp Luis Manuel Alí Herrera.
Więcej w "Gościu Opolskim" nr 21/ 25 maja br.