- Centrum naszych działań jest zawsze dziecko i jego dobro - zapewniają pracownicy Katolickiego Ośrodka Adopcyjnego i Opiekuńczego.
Obchody 30-lecia Katolickiego Ośrodka Adopcyjnego i Opiekuńczego, które w czwartek 15 maja odbyły się w Muzeum Diecezjalnym w Opolu, były okazją do wyrażenia wdzięczności tym wszystkim, którzy na co dzień tworzą tę placówkę. Uroczystości rozpoczęły się Mszą św. sprawowaną w kościele św. Aleksego, po której - nim odbyła się część oficjalna - był czas na spotkanie przy kawie i torcie.
W uroczystości wzięli udział m.in. wiceprezydent Opola Łukasz Sowada, wicemarszałek województwa opolskiego Zuzanna Donath-Kasiura, biskup opolski Andrzej Czaja, reprezentanci rodzin zastępczych i adopcyjnych, a także osoby na co dzień pracujące na polu troski o pieczę zastępczą.
- Św. Jan Paweł do pielgrzymów na placu św. Piotra kiedyś powiedział, że nie powinno być dzieci porzuconych, nie powinno być dzieci, które nie mają domu, nie powinno być dzieci ulicy. Powiedział, że powinniśmy dobro dziecka postawić zawsze na pierwszym miejscu. I zwrócił się wprost do dzieci, mówiąc: „Wy jesteście przyszłością świata, wy jesteście przyszłością Kościoła, wy jesteście moją nadzieję”. Kiedy w Polsce nastąpiła zmiana ustroju i w styczniu 1993 roku uchwalono ustawę o ochronie życia ludzkiego, wtedy pierwszą odpowiedzią Kościoła było uruchomienie niemalże w każdej diecezji domów dla matek z dziećmi i katolickich ośrodków adopcyjnych - mówi ks. Jerzy Dzierżanowski, dyrektor Diecezjalnej Fundacji Ochrony Życia, którą abp Alfons Nossol powołał w 1993 roku. Wówczas powstał Dom Matki i Dziecka w Opolu-Grudzicach, a dwa lata później - w kwietniu 1995 roku - powołany został Katolicki Ośrodek Adopcyjny, którzy z czasem przyjął nazwę Katolickiego Ośrodka Adopcyjnego i Opiekuńczego. Równolegle powstała Rada Społeczna, która stanowiła organ doradczy ośrodka, a jej członkami byli prawnicy, lekarze, dziennikarze, psycholodzy i pedagodzy.
Duży wkład w powstawanie tych instytucji miał Artur Mudrecki, sędzia Naczelnego Sądu Administracyjnego, przyjaciel ks. Jerzego Dzierżanowskiego. - Początki nie były łatwe i proste, bo idea utworzenia Katolickiego Ośrodka Adopcyjnego i Opiekuńczego nie spotkała się od razu z akceptacją. Problemy były też z rejestracją statutu, gdyż chcieliśmy, aby ośrodek mógł działać na terenie całego kraju - wspominał sędzia Mudrecki. Podkreślał, że powołanie złożonej z autorytetów Rady Społecznej było nowością na polu działania podobnych ośrodków. Rada ta m.in. kwalifikowała rodziny adopcyjne do dalszego uczestnictwa w procedurze adopcyjnej.
- Nowością było też to, że dawniej dzieci, dopóki rodzice nie zrzekli się praw, wędrowały do Domu Dziecka, gdzie często - nim skończył się proces adopcyjny - nabywały chorobę sierocą. Tymczasem tutaj za zgodą sądu dzieci nie szły do Domów Dziecka, ale do rodzin zastępczych. Choć brakowało kandydatów na takie rodziny, to ks. Jerzy Dzierżanowski bardzo szybko rozwiązał ten kłopot. Głosił kazania w poszczególnych dekanatach diecezji opolskiej i gliwickiej i przedstawiał ideę Katolickiego Ośrodka Adopcyjnego i Opiekuńczego. Wówczas zaczęły zgłaszać się kandydaci na rodziców adopcyjnych i zastępczych - mówił sędzia. Wśród przywołanych nowości wprowadzonych w Opolu był też 9-miesięczny kurs przygotowujący rodziców do trudnego zadania bycia rodzicem adopcyjnym.
Obecnie ośrodek prowadzi szkolenia dla kandydatów do pełnienia funkcji rodziców adopcyjnych, zastępczych, szkolenia kompetencyjne, spotkania grupy wsparcia, interdyscyplinarny zespół diagnostyczno-terapeutyczny i inne działania o charakterze edukacyjnym. Jest to możliwe dzięki dotacji rządowej oraz projektom unijnym. Ponadto od 2008 roku we współpracy z Urzędem Miasta Opola realizuje zadanie publiczne dotyczące profilaktyki FASD, czyli alkoholowego zespołu płodowego.
Jak podsumowują pracownicy Katolickiego Ośrodka Adopcyjnego i Opiekuńczego, w ciągu 30 lat działalności przeprowadzili 1155 procedur adopcyjnych i 1082 wywiady środowiskowe. Aż 877 dzieci znalazło szczęśliwy dom w różnych regionach kraju, a nawet Europy. Najmłodsze adoptowane dziecko miało niespełna 3 miesiąca, a najstarsze - ponad 17 lat.
- Wy nie tylko przeprowadzacie administracyjne procedury, żeby rodzice byli szczęśliwi, a dzieciątka uratowane w tym znaczeniu, że stwarza im się dobre warunki rozwoju. Wy przede wszystkim przygotowujecie rodziców do tego, żeby tym dzieciątkom stworzyli dom - powiedział bp Andrzej Czaja. - Św. Mateusz napisał w Ewangelii o mędrcach, którzy przyszli do Jezusa i weszli do groty czy szopy, że weszli do domu. Bo Jezusowi dom stworzyli Józef i Maryja. Dom jest w relacjach, w objęciach miłości. I wy o to dbacie, żeby rodzice, którzy zgłaszają się po dzieciątko, byli nie tylko jak najlepiej przygotowani, ale żeby potrafili okazać miłość. Mam przed sobą taką dramatyczną wypowiedź młodej dziewczyny, osiemnasto- czy dziewiętnastoletniej, która na spotkaniu młodzieży z biskupem powiedziała, że wiem, że rodzice ją kochali i kochają, bo wszystko dla niej robili, ale oni nigdy nie umieli tej miłości jej okazać. Powiedziała, że w tym jest jej brak, że ona nie czuje miłości. A mi, kiedy jej słuchałem, ciarki przeszły. Dlatego wasza praca jest niezwykle ważna, żeby rodziców przygotowywać - podkreślił biskup.
Podczas jubileuszowej gali Barbara Słomian, dyrektor ośrodka z rąk wicemarszałek Zuzanny Donath-Kasiury otrzymała odznakę honorową „Za Zasługi dla Województwa Opolskiego”. - Kapituła przyznała tę odznakę w podziękowaniu za ogromny wkład pracy i serca. To praca, która nie dzieje się od 8 do 16. To praca, która jest powołaniem, która jest misją. Za to z serca dziękuję - podkreśliła Z. Donath-Kasiura. Prezentem z okazji urodzin ośrodka przekazanym przez wicemarszałek województwa była karta podarunkowa na kwotę 2 tys. zł, która zostanie wykorzystana przy organizacji czerwcowego Zjazdu Rodzin Adopcyjnych w Kamieniu Śląskim.
W dalszej części świętowania przyszedł czas na konferencję pt. "Adopcja: trauma i zdrowienie". Ks. Wojciech Lippa, dyrektor Muzeum Diecezjalnego w Opolu przedstawił historię pewnej adopcji namalowanej pędzlem przez F.G. Waldmüllera, XIX-wiecznego malarza austriackiego. Barbara Słomian nakreśliła współczesny obraz adopcji. Z kolei Hanna Dufner - pedagog, psychotramatolog i współautorka książek, opowiedziała o wsparciu dziecka poprzez wsparcie rodziców adopcyjnych, a nawiązała do perspektywy poliwagalnej.
Finałem spotkania był panel dyskusyjny o potrzebach dziecka i rodzica w rodzinach zastępczych i adopcyjnych. Wzięły w nim udział mamy adopcyjne i zastępcze, a także dorosłe dziecko adoptowane.