Przyznana dotacja pozwala liczyć na to, że jeszcze w tym roku katedra opolska zostanie otwarta dla wiernych i zwiedzających.
Urząd Marszałkowski przekazał 2 mln zł na dalsze prace przy remoncie katedry opolskiej. - Katedra, która niestety już trzeci rok jest zamknięta dla wiernych i zwiedzających, jest najważniejszą świątynią w regionie, ale też jednym z najważniejszych zabytków w regionie. Z ogromną przyjemnością informuję, że na sesji sejmiku, która odbyła się 27 maja, radni województwa opolskiego jednogłośnie przyjęli rozstrzygnięcie konkursu na remont zabytków. A wśród zabytków, które wspieramy w drugim w tym roku konkursie, jest nasza katedra opolska - mówi Szymon Ogłaza, marszałek województwa opolskiego.
- Niebagatelna kwota 2 mln zł to nasza cegiełka do tego, żeby można było liczyć na to - o czym zapewniają zarówno ksiądz biskupa, jak i ksiądz proboszcz - że jeszcze w tym roku katedra wróci do opolan. Będzie miejscem, w którym będą odprawiane nabożeństwa, ale i miejscem, w którym będzie można zobaczyć przekrój dziejów Opola i Opolszczyzny - podkreśla opolski marszałek.
A jak dodaje wicemarszałek Zbigniew Kubalańca, suma 2 mln zł to dla Samorządu Województwa Opolskiego rekordowa kwota dotacji. - W tym roku łącznie w dwóch naborach przeznaczamy na zabytki 3,7 mln zł - wyjaśnia. Doprecyzowuje, że 80 proc. dotacji przyznawanych przez samorząd w ostatnich latach na remonty i modernizację obiektów zabytkowych trafia do parafii na odnowienie kościołów. - To nie jest nasze zadnie własne. To nasza dobra wola, że dokładamy z budżetu województwa cegiełki do ratowania dziedzictwa materialnego regionu opolskiego - podkreśla Z. Kubalańca.
- Dzięki tak potężnemu wsparciu możemy kontynuować prace w naszej katedrze. Cieszy mnie, że u podstaw tej decyzji jest świadomość wielkiej wartości i znaczenia naszej katedry. Cieszy mnie też stanowisko sejmiku, bo pokazuje, że udało się odpolitycznić tak ważną sprawę - mówi biskup opolski Andrzej Czaja.
- Ta dotacja pozwoli nam na kontynuowanie i ufam, że także dokończenie wielu prac, zwłaszcza związanych z wyłożeniem posadzki, ogrzewaniem, udostępnieniem krypty z pochówkiem bp. Franciszka Jopa, a także ekspozycjami odkryć archeologicznych. Nasza katedra wróci do użytku, na co wszyscy w naszej diecezji bardzo czekamy, ale będzie też naprawdę fantastycznym produktem turystycznym - zaznacza biskup opolski.
- To, co w katedrze dzieje się przez te niemal trzy lata od jej zamknięcia, jest trudne w udźwignięcia, ale z drugiej strony dla Kościoła opolskiego i dla regionu to wszystko ma ogromne znaczenie. Poprzez prace archeologiczne zrewidowaliśmy to, co do tej pory o katedrze było wiadomo. Można powiedzieć, że odkryliśmy wiele elementów prawdy historycznej i kulturowej o katedrze. Trzeba też było tej prawdy bronić, bo mogło dojść do pewnej nadinterpretacji. Mam nadzieję, że odkrywanie i obrona prawdy o katedrze jest za nami, a teraz zostało dokończenie wszelkich prac, które pozwolą nam tę prawdę zaprezentować - podsumowuje bp Czaja.
Oczywiście nie może zabraknąć pytania o termin powrotu wiernych do katedralnej świątyni. - Katedra jest matką wszystkich kościołów w diecezji i dzieci z tęsknotą czekają na powrót do swojego domu rodzinnego. Nie ma dnia, żeby ktoś się nie pytał, kiedy wrócimy. Ludzie pytają mnie na ulicy, w sklepach, na spacerze. Myślę, że na pewno będzie to ten rok - mówi ks. Waldemar Klinger, proboszcz parafii katedralnej.
Jakie konkretnie prace teraz będą prowadzone? - Będziemy przeprowadzali konserwację odkrytych reliktów kościoła kolegiackiego, będziemy dostosowywać kryptę południową bp. Franciszka Jopa dla osób, które będą chciały do niej zejść i się pomodlić, oczywiście będziemy też układać posadzkę. Warstwy główne, utwardzające pod posadzkę są już w większości przygotowane. Mamy nadzieję, że już w połowie czerwca będziemy mogli dalej kontynuować pracę - mówi Agnieszka Węsiora, pełnomocnik biskupa opolskiego ds. archeologicznych i konserwatorskich.
Czytaj także: