Na oleskim cmentarzu parafialnym, w cieniu sanktuarium św. Anny, powstał grób dziecka utraconego.
Grób dziecka utraconego powstał w sektorze grobów dziecięcych. To nie jest symboliczny grób, ale przemyślanie zaprojektowany ogród, w którym jest miejsce na pochówki tych dzieciątek, które się nie urodziły, które zmarły przedwcześnie w łonie swoich mam.
- Podczas odwiedzin kolędowych małżonkowie, którzy mają czwórkę dzieci, zwrócili nam uwagę na potrzebę takiego miejsca. Kiedy dzieci czekają na rodzeństwo, a ono się nie urodzi, albo urodzi się martwe, to rodzicom nie jest łatwo wytłumaczyć pociechom, co się z nim stało, zwłaszcza, kiedy na cmentarzu nie ma miejsca, w które mogą razem przyjść i powiedzieć: „tu spoczywa wasz braciszek” - w rozmowie z nami mówi ks. Walter Lenart, proboszcz parafii Bożego Ciała w Oleśnie. - Postanowiliśmy, że przygotujemy grób dziecka utraconego na naszym cmentarzu parafialnym przy sanktuarium św. Anny. Ma on charakter poletka o poetyckim wydźwięku - opowiada oleski proboszcz.
Na jednym z kamieni zapisane zostały słowa: „Możemy mieć nadzieję, że dzieci, które umierają bez chrztu, zostaną zbawione i będą cieszyć się obecnością Boga.” - Ojciec Święty Benedykt XVI wydał dokument, który głosi, że możemy mieć nadzieję, że te dzieci, które poczęły się, ale nie narodziły dla świata, dostępują zbawienia. Kamienie są udekorowane kwiatami. Niektóre są pokolorowane, bo oddają to, jak dziecko maluje na kolorowo świat. Niektóre są niepokolorowane, bo niektóre dzieci nie dostąpiły tej łaski, nie urodziły się, zmarły przedwcześnie. Ten grób jest dla ludzi nadzieją, że chociaż niektóre dzieci umarły przed narodzeniem, to nie zniknęły - mówi ks. Lenart.
Pierwszy chłopiec o imieniu Jonas został tutaj pochowany jeszcze nim pomnik został ukończony. W ceremonii wzięli udział tylko jego rodzice i rodzeństwo. Ksiądz modlił się o ukojenie i chrześcijańską nadzieję dla rodziny, która straciła dziecko. Natomiast wieczorem w piątek 25 lipca, na rozpoczęcie uroczystości odpustowych ku czci św. Anny, ukończony już grób dziecka utraconego pobłogosławił biskup opolski Andrzej Czaja.
- Jako rodzice wiemy, że dziecko jest bezcennym skarbem. Czas oczekiwania na nie to czas błogosławiony, w którym z nadzieją pragnie się doświadczyć cudu narodzin. Z Bożej woli niektóre dzieci odchodzą wcześniej. Księże biskupie, prosimy o poświęceni grobu dziecka utraconego, który zrodził się z potrzeby serca oraz tęsknoty rodziców i żyjącego rodzeństwa utraconych dzieci. To miejsce jest bardzo ważne, ponieważ jest ono jednocześnie prawdziwym i symbolicznym miejscem pochówku utraconych dzieci. Niech stanie się również miejscem ukojenia bólu i smutku, miejscem umocnienia nadziei, że w wieczności u Boga spotkamy wszystkie dzieci - mówili przedstawiciele rodziców.
Biskup opolski pobłogosławił grób dziecka utraconego i poprosił obecną na uroczystości Maryjną Wspólnotę Opiekunek Dziecięctwa Bożego, by otoczyła modlitwą rodziców, których dzieci nie doczekały dnia narodzin, wypraszając dla nich łaskę nadziei.
Ogródek założyli i pielęgnują mieszkańcy Wojciechowa, a jak zapewnia ks. proboszcz Walter Lenart parafianie nie tylko będą dbali o to miejsce, ale przede wszystkim modlili się za tych, którzy dziecko utracili.
Czytaj także: