Na terenie Pałacu "Żyrowa" trwa Silesian Flowers Festival.
Śląski festiwal florystyczny w Żyrowej zorganizowano po raz pierwszy. – Jego inicjatorami są państwo Mariola i Joachim Wiesiollek, właściciele pałacu i gospodarze tego pięknego miejsca. A my jako branżowy portal florystyczny jesteśmy współorganizatorami – informuje „Gościa Opolskiego” Małgorzata Mastyna-Bursig, florystka z branżowego portalu floraplus.pl.
– Nie tylko jest to pierwsza edycja Śląskiego Festiwalu Kwiatów, ale jest to również pierwsza edycja Międzynarodowego Konkursu Florystycznego, w którym biorą udział zespoły profesjonalnych florystów z całej Europy, a konkurs oceniany przez profesjonalne jury międzynarodowe, na którego czele stoi wybitny florysta z Włoch, Ivan Bergh – dodaje Michał Bursig, współorganizator festiwalu w Żyrowej
Pierwszy Silesian Flowers Festival rozpoczął się w święto Wniebowzięcia NMP (15 sierpnia, piątek) i potrwa do niedzieli 17 sierpnia.
– Jesteśmy dumni i szczęśliwi, że w naszym województwie mamy ludzi ogromnego serca i ogromnej wrażliwości Państwo Mariola i Joachim Wiesiollek to ludzie, którzy nie tylko sprawiają, że w pałacy można pracować, dają pracę ludziom, ale inwestują własne pieniądze w rzeczy, wydawać by się mogło, nieoczywiste. Bo przywracanie świetności Pałacu Żyrowej, to co tutaj zrobili, to jest naprawdę rzecz niesamowita. W odrestaurowanym pałacu kwitnie kultura: organizowane są koncerty, festiwale, spotkania. A dzisiaj rozpoczęty Śląski Festiwal Florystyczny to rzecz niezwykła. Niezwykła jest również lata, w której się ten festiwal rozpoczyna – święto Matki Bożej Zielnej. To w jaki sposób dzisiaj prezentowane są tutaj kwiaty napawa ogromną radością – powiedziała podczas otwarcia festiwalu wicemarszałek województwa opolskiego Zuzanna Donath-Kasiura.
Pierwszego dnia festiwalu odbyły się dwa konkursy. Jeden dla profesjonalistów, którzy w pałacowym parku tworzyli duże formy florystyczne na temat:. „Barokowy splendor: kwiatowa symfonia”. Drugi dla amatorów – na najpiękniejszy wianek zielny (z okazji święta Matki Bożej).
– To ma być wianek zielny: z ziół, z ogrodu, z pola. Nie z roślin ozdobnych. Bo właśnie zioła się święciło w kościołach, w bukietach, w wiankach. I ten wianek zielny ma się zasuszyć i jako ten, który przenosi błogosławieństwo Boże jest w domach, na polach czy zagrodach. On miał chronić dom, zwierzęta, ludzi – mówi nam Małgorzata Mastyna-Bursig.
W konkursie florystycznym rywalizowało kilkanaście zespołów z Polski, Bułgarii, Czech, Danii, Mołdawii, Niemiec i Ukrainy. Wielkie i różnorodne kompozycje kwiatowe zachwycały setki widzów, którzy przyjechali do Żyrowej z wielu miejscowości regionu.
– Nam nie chodzi o wydane na to pieniądze, bo jest to nasza wspólna wielka pasja. Chodzi o to, że potrafimy wyrazić emocje kwiatami na temat, który jest nam zadany. Jesteśmy nauczycielami florystyki, prowadzimy liczne zajęcia, ale samo projektowanie i tworzenie kompozycji od zera jest naszą pasją. Dla nas to jest frajda duża – mówią „Gościowi Opolskiemu” Magdalena Ślązok z Bytomia i Michał Chmielarz z Ostrowa Wielkopolskiego, którzy od roku tworzą zespół florystyczny i występują na konkursach.
Podczas pierwszego Silesian Flowers Festival odbyły się i jeszcze będą trwały warsztaty oraz seminaria na temat tworzenia form florystycznych i ikeban z wybitnymi florystami Klausem Wagenerem z Niemiec i Yasuko Oki z Japonii.
Silesian Flowers Festival w pałacu w Żyrowej