- W śpiewie liturgicznym to słowa są najważniejsze, a nie muzyka. Śpiewane słowa przekazujemy sobie i innym - podczas warsztatów mówił Paweł Płoskoń.
Wrzosola, kojarzona dotąd z początkiem wiosny i okresem Wielkiego Postu, ma nowy - wrześniowy - termin. I tak, XXI Warsztaty dla Schol Liturgicznych odbyły się w sobotę 20 września, tradycyjnie w kościele św. Józefa Robotnika w opolskich Wrzoskach. Wzięło w nich udział ponad stu uczestników, w tym osiem zespołów oraz osoby indywidualne.
- Kilka lat temu odeszliśmy od formuły przeglądu na rzecz formy warsztatowej. Zależy nam na tym, żeby uczestnicy poznawali nowy repertuar, który później mogą wykorzystywać podczas liturgii w swoich parafiach. Do prowadzenia warsztatów zapraszamy muzyków, którzy mają różne doświadczenia, pochodzą z różnych rejonów Polski. Praca z nimi poszerza doświadczenia muzyczne uczestników Wrzosoli - zapewnia ks. Piotr Kierpal, diecezjalny duszpasterz muzyków kościelnych.
Tegoroczne warsztaty poprowadził Paweł Płoskoń z Katowic, który jest kompozytorem, dyrygentem, śpiewakiem i lirnikiem.
- Wszelkie warsztaty, a nawet każda jedna próba chóru czy scholi, jaką prowadzę, to dla mnie okazja do ewangelizacji, oczywiście w pierwszej kolejności samego siebie. To też okazja do przeżywania wspólnoty Kościoła i do realizowania misji Kościoła: „Idźcie na cały świat i nauczajcie wszystkie narody”. Dzisiaj chcę pokazać młodzieży to, jak przeżywam swoją relację z Panem Jezusem i jak ta relacja odzwierciedla się w muzyce - w rozmowie z nami mówi Paweł Płoskoń.
- Gram na lirze korbowej, którą przywiozłem tutaj nie bez powodu. Ten instrument historycznie był najpierw instrumentem liturgicznym - wyjaśnia. Uczestnikom warsztatów zaproponował utwory tradycyjne, a także jedną kompozycję własną „Głoście radosną nowinę, niech będzie słyszana”. - To tekst antyfony na VI Niedzielę Wielkanocną. Zaśpiewamy też „Panie, Tyś moim pasterzem” i „Oto Święte Ciało Pana”. To przepiękna pieśń, która w taki współcześnie estetyczny sposób prezentuje bardzo głębokie treści eucharystyczne. Sięgniemy również po pieśń „Czego chcesz od nas, Panie”, ale autorstwa ks. Raka. To wersja ode mnie, z Katowic, bardziej marszowa, bo wersja znana powszechnie w Polsce jest refleksyjna. Obie wersje na różne sposoby pokazują rzeczywistość naszego dziękczynienia - mówi P. Płoskoń.
Ze scholistami i scholistkami najpierw poprowadził rozgrzewkę, w którą wplatał ważne pytania: Po co mamy śpiewać w kościele? Co w śpiewie liturgicznym jest ważniejsze - muzyka czy słowa? Jakie główne zadanie ma schola? A następnie przeszedł do pracy nad warsztatowym repertuarem, przy akompaniamencie urzekającego brzmienia liry korbowej.
20.09.2025, Opole-Wrzoski. Wrzosola 2025Wyćwiczone pieśni wybrzmiały podczas Mszy św. wieńczącej warsztaty.
Na tegoroczną Wrzosolę przyjechały: schola z parafii św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Dobrzeniu Wielkim, schola z parafii Narodzenia NMP w Bodzanowicach, schola z parafii Wszystkich Świętych w Nowym Browińcu, schola z kościoła filialnego NSPJ w Kaniowie w parafii św. Jerzego w Kup, schola z parafii katedralnej w Opolu, schola z parafii MB Szkaplerznej w Chrząszczycach, schola z parafii św. Rocha w Starych Budkowicach i oczywiście schola z parafii gospodarzy.
O to, jakie znaczenie mają schole liturgiczne w życiu parafialnym, pytamy diecezjalnego duszpasterza muzyków kościelnych. - Każda grupa parafialna jest bardzo cenna. Patrząc na rzeczywistość dzisiejszego świata, potrzeba, aby dzieci, młodzież i dorośli w jakikolwiek sposób angażowali się w przestrzeni parafialnej. To ważne, żeby każdy miał swoje miejsce. Mają je ministranci, mają marianki, mają i członkowie scholi, chóru czy orkiestry. W scholi liturgicznej nie tylko kształcimy głos i poszerzamy repertuar, ale chcemy też kształtować ducha, bo pierwszym celem jest to, żeby ci, którzy śpiewają podczas liturgii, doświadczali obecności Pana Boga i śpiewali na Jego chwałę, i żeby to doświadczenie przenosili na codzienne życie - podkreśla ks. Piotr Kierpal.
- W naszej parafii schola śpiewa w czasie świątecznym, czyli na odpust, święta Bożego Narodzenia czy na Wielkanoc. Dzięki ich służbie liturgia jest wtedy jeszcze piękniejsza - mówi ks. Hubert Łysy, proboszcz parafii św. Józefa Robotnika w Opolu-Wrzoskach, która już po raz 21. gościła członków schol liturgicznych z różnych parafii diecezji opolskiej.