Trwa Ławka Go!, w której bierze udział ponad 200 osób. Jej temat to „Wyznania”.
W Domu Pielgrzyma trwa trzydniowe spotkanie (3-5 października) organizowane przez Duszpasterstwo Młodych Diecezji Opolskiej. - Skupiamy się na słowach św. Augustyna, które bardzo często wracały w czasie Jubileuszu Młodzieży w Rzymie. Papież Leon mówił, że niespokojne jest serce nasze, dopóki nie spocznie w Panu. Próbujemy to zdanie pogłębić, zastanawiamy się, co ono znaczy dla każdego z nas - w rozmowie z nami mówi ks. Piotr Kłonowski, diecezjalny duszpasterz młodzieży.
- Dla mnie to zdanie jest pewnego rodzaju progiem zwalniającym, przystanią, do której mogę zjechać, by sprawdzić, gdzie ja właściwie jestem. Bardzo łatwo wpaść w aktywizm, w podejmowanie kolejnych zadań, nowe obowiązki i na tym budować swoją wartość. Tymczasem zdanie „Stworzyłeś nas skierowanych ku tobie, dlatego niespokojne jest serce moje, dopóki nie spocznie w Tobie” pokazuje mi, że to, za czym naprawdę gonię, jest w zupełnie innym miejscu i tylko tam - mówi ks. Kłonowski.
Zauważa, że spoglądanie w swoje wnętrze, mówienie o emocjach, nazywanie ich nie jest już wśród młodzieży tematem tabu. - Na tym spotkaniu mocno zapraszamy ich, by zobaczyli przestrzeń duchową, którą mają w swoim sercu. Po wczorajszym nabożeństwie mogę powiedzieć, że odpowiedzieli na to zaproszenie - zauważa.
Było to nabożeństwo z adoracją krzyża. Po jego zakończeniu młodzi mogli jeszcze przez godzinę zostać na modlitwie. - Nie wychodzili, zostali. Nie wiem, co w nich się wydarzało, ale widziałem, że byli przy krzyżu - opowiada duszpasterz młodzieży.
W sobotę podczas „Pogaduszek” w grupach młodzież rozmawiała o paraliżach decyzyjnych. Mogli je na karteczkach wypisać, a następnie podczas Eucharystii zanieść te karteczki w procesji z darami do ołtarza, by w ten symbolicznych sposób wyrazić to, że oddają je Panu Jezusowi.
4.10.2025, Góra św. Anny. Msza św. podczas Ławki Go!Mszy św. przewodniczył ks. Łukasz Knieć, duszpasterz w Domu Młodych Kurnik. - Wielu z was jutro będzie stąd wyjeżdżać z uspokojonym sercem. Wielu z was już tak stąd wyjeżdżało, dlatego wracacie. A mimo to ciągle jest tak, że jak mam wybrać, to mnie spina. Jak mam określić się za Panem Jezusem, to jakoś na rozdrożu ciągle jestem. Z jednej strony przyjeżdżamy na Ławkę Go!, a potem wiele razy wybieramy inaczej niż Ten, którego wybieramy, przyjeżdżając tutaj. Żyjemy czasem na dwa fronty i to jest ten paraliż - tłumaczył ks. Knieć.
- Wybrać Pana Jezusa, to jedyny sposób, żeby ostatecznie uspokoić serce. Ale wybrać Pana Jezusa to najpierw być wybranym przez Niego. Wybrać Pana Jezusa to też być przez Niego posłanym, zgodzić się na to posłanie. To znaczy też pójść do innych opowiedzieć o Nim - podkreślił.
- Jestem na Ławce, bo kocham tę atmosferę i ludzi, którzy tutaj są. Poznałem wiele wartościowych osób, do których mam zaufanie. Wśród nich doświadczam tego, że spotkanie naprawdę jest najważniejsze - dzieli się Dawid z Ozimka. - Dla mnie nie ma znaczenia, czy na Ławkę przyjedzie jakiś znany na całym świecie ksiądz czy nawet sam papież będzie do nas mówił. Dla mnie najcenniejsze są tutaj relacje, one mnie budują. Tu wchodzimy w tryb off-line, dużo ze sobą rozmawiamy, poznajemy się - mówi. Przyznaje, że podczas „Pogaduszek” o paraliżach decyzyjnych zobaczył, że doświadcza strachu w związku z tym, że wybierając jedno, coś innego go ominie. - Wybrałem szkołę, ale miałem lęk, że może jednak powinien wybrać inną - podaje przykład. - Chcę skupiać się na tym, co dobrego przynoszą moje wybory - dodaje.
Po raz pierwszy na Ławkę przyjechała Julia z Krapkowic. Przyznaje, że trochę się bała, że na spotkaniu będą zamknięte grupki znajomych. Tymczasem, jak mówi, ludzie są otwarci i każdy chętnie z każdym rozmawia.
Takie są właśnie wydarzenia organizowane przez diecezjalne duszpasterstwo młodych Ławka. Kolejnym będzie ŚDM Intro, które 24 października odbędzie się w dekanatach, parafiach i wspólnotach. Następnie 22 listopada w Opolu odbędą się obchody 40. Światowego Dnia Młodzieży.